niedziela, 31 sierpnia 2014

ROZDZIAŁ DWUDZIESTY PIERWSZY

~~~~~~~~~~~Justin's  Pov~~~~~~~~


Selena obudziła się po czterech godzinach lekarze powiedzieli jej o ciąży , a ona ucieszyła się  lecz kiedy chciałem z nią porozmawiać ona powiedziała żebym ją zostawił w spokoju że wyjeżdża z Nowego Jorku do kuzynki nawet nie powiedziała gdzie . teraz lekarze robią jej badania chce z nią porozmawiać nie pozwolę jej wyjechać jeszcze teraz gdy jest w ciąży z moim dzieckiem nie ma prawa odebrać mi wlasnego dziecka. Kiedy lekarz powiedział że mogę wejść do Seleny kiwnąłem tylko głową i udałem się w stronę sali mojeho anioła. Wszedłem do środka a ona nawet nie popatrzyła się na mnie.

~~~~~~~~~~Selen's Pov~~~~~~

Kiedy dowoedziałam się o ciąży byłam zła jak on mi mógł zrobić głupia ale kiedy lekarka zrobiła mi USG i zobaczyłam mojego skarba ucieszyłam się do tej pory nie mogę uwieżyć że taka mała istota żyję we mnie, chciała bym stworzyć z Justinem rodzinę dla mojego ups naszego Dziecka.


Z rozmyśleń wyrwał mnie dźwięk otwieranych drzwi, nie odwracałam głowy w tamtą stronę ponieważ wiedziałam że to on chłopak ktorego kocham.
-Sel możemy pogadać prosze
-O czym o tym że koszasz tamta dziewczyne a nie mnie
-Selena kocham Cię już dawno to wiem a co do niej to nie nawidzę jej myślałem że nie żyje chce ci.to wszystko wyjaśnić
-To słucham-powiedziałam i usiadłam lepiej na łóżku szpitalnym co nie powiem nie było wygodne


-Ok Katy to moja pierwsza miłość kochałem.ją i wogule kiedy dowiedziała się że jestem w gangu kazała mi wybierać po jakimś czasie ucichła ta sprawa lecz jakieś sześć miesięcy później powiedziała że jest w ciąży nie powiem byłem zły bo miałem zaledwie siedemnaście lat ale i tak zakceptowałem że będę ojcem, po jakiś czterech dniach Katy nie odpowiadała na sms dzwoniłem nic w końcu dostałem wiadomość od Conora szefa innej mafi że mają Katy byłem wściekły pojechałem do jego magazynu jego ludzie mnie zaskoczyli związali i na moich oczach ten sukinsyn zabił ją i dziecko ale nie wiem jak ona przeżyła to tyle wiem że teraz chces bym odszedł bo boisz się o nasze maleństwo-położył dłoń na moim brzuchu a do mnie dotarło że nie mogę zabrać dziecku ojca jeśli Jus nas kocha zapewni nam bezpieczeństwo
-Justin chce byś został nie chce by nasze dziecko wychowywało się bez Ciebie Kocham Cie
-Sel tak się cieszę też cie kocham i to najmocniej na świecie -kiedy już chciałam go pocałować do sali wszedć lekarz
-Witam pani Gomez jak się pani czuję
-Dobrze a panie doktorze kiedy będę mogła wyjść
-Właśnie wipis będzie fotowy za 15 minut , tylko proszę o siebie dbać i nie przemęczać i stresować to nie zdrowe dla dziecka dobrze ja już pójdę do zobaczenia
-Dziękuję i do widzenia


Kiedy wróciliśmy do hotelu Justin kazał mi iść ubrać się sexownie, szybko pobiegłam do walizki i wybrałam zestaw
sukienkę
Szybko zrobiłam toalete i ubrałam sykienkę

Tak jak kazał Justin zeszłam na dół do holu lecz po chłopaku ani śladu w pewnym momęcie podszedł do mnie chłopak i powiedział że zawiezie mnie do Pan Biebera i dał mi kartkę

''Kochanie czas na moją wielką niespodziankę jedź z Alejandro''


Kiedy dojechałam na plaże byłam zdziwiona troche nagle zobaczyłam Justina przed sobą z bukietem róż.
-Witaj słońce gotowa
-Yy tak chyba tak
-Chodź-powiedział i ruszyliśmy kiedy już byliśmy prawie na miejscu Jus zasłonił mi oczy i zaczął prowadzić w kierunku nie znanym mi.

-Ok jesteśmy na miejscu
-Boże Justin co to za okazja-zapytałam a chłopak tylko złapał moje ręce i uklęknął
-Kochanie wiem że pare razy cie zawiodłem ale związek buduje się na upadkach i zlotach ale zawsze będę cie kochać nie ważne czy bedziesz brzydka czy gruba dla mnie będziesz zawsze moją księżniczką więc chce byś mi odpowiedziała na pytanie-nagle wyjął. Z kieszeni czerwone pudełko i otwożył a w nim ujżałem przepiękny pierścionek-Selena czy uszczęśliwisz mnie i zostaniesz moją ukochaną żoną-boże on o to zapytał nie nie mogłam wydusić z siebie nic kocham go ale boję się małużeństwa
-Tak Justin wyjdę za ciebie -chłopak wsunął na mój palec pierścionek i wstał okręcając mnie wokuł własnej osi.

------------------------------------------------------------------
Hejo dodaje nowy rozdział ;) cieszycie się pisałam ten rozdział przez cały tydzień co chwile usuwałam jakieś wontki heh
Od 1.09.2014 rozdziały będą dodawane co tydzień ze względu na szlołe
A tak wogule nie chce mi się wracać a wam ?
Do NN

środa, 27 sierpnia 2014

ROZDZIAŁ DWUDZIESTY

~~~~~~Justin's Pov ~~~~~~
Kiedy weszliśmy do naszego pokoju
-Justin Boże nie wiem co powiedzieć
-Nic nie mów tylko mnie pocałuj-dziewczyna nic nie powiedziała tylko wpiła mi się w usta, objąłem ją w tali sunąc rękami w dół, złapałem dziewczyne za uda,a ona oplotła mnie nogami.

Zacząłem iść w stronę łóżka kładąc dziewczynę na nim a sam zawisłem nad nią , zacząłem całować Sel po szyji, nagle poczułem jak dziewcyna lekko popchła mnie tak że opadłem na miejsce obok
-Przepraszam kochanie ale nie chcę sexu teraz
-Spokojnie kochanie poprostu tak na mnie działasz
-Może pójdziemy na plaże -zaproponowała Selena
-Dobry pomysł idź się przebrać dobrze
-ok a zapomniała bym Kocham Cię -powiedziała dając mi buziaka
-Ja Ciebie też maleńka-dziewczyna tylko zahichotała i udała się do walizki, wybrała bikini i udała się do łazienki.

Ja w tym samym czasie wyjąłem z walizki białe bokserki i kąpielówki kąpielówki
Kiedy już byłem ubrany z łazienki wyszła Selena Selena
Na jej widok poczułem że mój kumpel Jerry się budzi szybko pomyślałem o czymś ochydnym.
-Wow moja dziewczyna ma takie ciało nie wiedziałem
-Zboczeniec chodź już -wyszliśmy z pokoju i udaliśmy się w stronę windy


 Kiedy winda się już zamykała ktoś wsiadł była to Katy na jej widok moje serce jak by przestało bić nie kocham jej już zraniła mnie myślałem że nie żyje
-Oo hej Jus i witaj ee przepraszam nie pamiętam twojego imienia -zwruciła się do Sel
-I nie musisz pamiętać spiepszaj z mojego życia dla mnie możesz dalej nie żyć
-Justin spokojnie chyba nie chcesz żeby twoja panienka dowiedziała się czegoś więcej o nas -wariatka dokładnie wiem że mówiła o dziecku ale jeśli ona żyje to co z moim dzieckiem czy ono żyje tysiące myśli mam teraz w głowie
-Zamknij się suko to co było między nami skończyło się z dniem kiedy umarłaś i daj mi i Selenie spokój-


Nagle winda się zatrzymała a ja złapałem Selene za rękę i udałem sił w stonę plaży.
Kiedy tam dotarliśmy w ciszy rozłożyłem koc i usiedliśmy na nim a Selena oparła się o moje ramię
-Justin-nagle wyrwał.mnie głos Seleny z zamyśleń
-Tak skarbie-zapytałem głaskając ją po głowie
-Kim była ta dziewczyna i o czym ona mówiła
-Nie ważne to zwykła suka nie chce o niej rozmawiać
-Justin proszę nie miej przedemną tajemnic
-Nie mam ale to sprawa między mną a Katy
-Aha rozumiem to jest ta Katy którą dalej kochasz a mnie prubujesz słyszałam twoją rozmowe
-Kochanie to nie tak nie czuje już nic do Katy
-Nie kłam nie nawidzę cię -dziewczyna wstała i udała się w stronę skał szybko ruszyłem za nią.

Kiedy ruszyłem za Seleną ona siedziała na skałach dość wysoko, bałem się o nię skały nie są bezpieczne
-Selena zejdź i porozmawiajmy
-O czym że próbowałeś mnie pokochać na siłe że dalej kochasz tą kobietę wiesz co może poinnam wyjechać i skończyć to wszystko-nagle dziewczyna zaczęła płakać
-Selena kocham Cię i nie chce cię stracić raz już straciłem nie potrafiłbym drugi raz
-Nie, nienawidzę cię jesteś kłamcą nie chcę cie znać rozumiesz zniknij z mojego życia -nagle Selena zeszła ze skał i podeszła do mnie kiedy chiała coś powiedzieć zemdlała i upadła, złapałem ją i położyłem na pisaku
-Pomocy kurwa pomocy-nagle podleciała do mnie jakaś babka, kiedy zobaczyła co się stało zadzwoniła po pogotowie

-Selena skarbie obudź się proszę-kurwa to moja wina gdybym nie pokłucił się z nią kurwa.
Po około dziesięciu minutach przyjechało pogotowie i zabrało Selene. Kiedy dotarliśmy do Szpitala lekarze zaczeli robić Sel mase badań a ja nic nie mogłem zrobić nic .

Minęły dwie , trzy godziny a z sali Seleny nikt nie wychodził, nagle wyszedł lekarz z plikiem kartek
-Pan Bieber-zapytał a ja od razu wstałem z krzesła
-Tak to ja , co z Sel
-Mam dwoe wiadomości dobrą i prawdo podobnie bardzo dobrą
-Niech pan powie
-Ok więc dobra jest taka że pani Gomez powinna obudzić się za jakiś czas a ta bardziej dobra to -lekarz popatrzył na kartę Seleny i na mnie
-No niech pan kurwa powie
-A więc Pani Gomez jest w Ciąży -Coo kurwa Selena w ciąży ale jak to kurwa nie że się nie cieszę ale jesteśmy młodzi i kurwa będę ojcem lecz co za tym idzie będę musiał zapewnić im bezpieczeństwo przed wrogami
-Boże nie wiem co powiedzież moge do niej wejśać
-Oczywiście

------------------------------------------------------
Selena w Ciąży ciekawe co ona na to;)

Chciałam podziękować za to że czytacie i komentujecie.
Jeszcze 15 rozdziałów i zaczynamy 2 część jeszcze nie mam na nią pomysłów ale będę ją pisać na tym blogu
Do NN

wtorek, 26 sierpnia 2014

ROZDZIAŁ DZIEWIĘTNASTY

Czytasz=komentuj
Każdy komentarz daję mi motywację +notatka pod rozdziałem



~~~~~~Selena's Pov~~~~~~

Kiedy Justin pojechał a ja byłam już spakowana postanowiłam wejsć na instagrama. Sięgłam po komórkę i włączyłam aplikację,chwilę przeglądałam zdjęcia innych osób,po chwili właczyłam aplikację by dodać zdjęcie

Podpisałam je '' I and my whole world'' klikłam gotowe i już po chwili miałam 300 polubień nawet nie wiedziałam że tyle pożna mieć ale cóż się dziwić Justin jest sexowny.


Kiedy przeglądałam TT i FB zadzwonił dzwonek do drzwi szybko zbiegłam a w nich zobaczyłam Justina, stał uśmiechnięty jak by ktoś dał mu wiadro cukierków.
-Gotowe -zapytał całując mnie w policzek
-Prawie   nie wiem co zrobić z Drew
-Możemy podrzucić go mojej koleżance lubie psy napewno się nim zajmie
- Niech będzie to ja pójde po jego wyrko i jedzenie
-Ok gdzie masz waliskę
-W pokoju


Kiedy szatyn poszedł po moje waliski ja ubrałam psa w smycz zabrałam jego jedzenie i legowisko i ruszyłam w stronę drzwi Justin już tam czekał
-wszystko masz
-yy Tak -powiedziałam zagląfając do torebki
-To chodźmy bo samolot odleci bez nas


Chwilę potem jechaliśmy do koleżanki Justina, włączyłam.radio z nudów i właśnie szła piosenka
https://m.youtube.com/watch?list=ALYL4kY05133rSD0hr4UboqIjXHTwRNslZ&v=O-zpOMYRi0w

Kiedy piosenka skończyła się Justin spojrzał w moją stronę
-Mam coś na twarzy-zapytałam zdziwiona
-Nie, co już nie mogę patrzeć na moją dziewczynę
-Przepraszam
-Nie przepraszaj misiu
-Misiu serio Justin-odwruciłam się i ubdawłałam obrażoną
-Oj nie obrżaj się kochanie proszę
Nic mu nie odpowiedziałam do puki nie dojrchaliśmy pod dom zapewnw dziewczyny która będzie zajmować się moim psem przez dwa tygodnie


Zapukaliśmy do drzwi a ja czymałam Drew na rękach,po chwili w progu staneła blondynka  blondynka
-Justi -zapiszczała i rzuciła mi się na szyję mało co go nie dusząc
-Hej Riri- powiedział mój chłopak lekko się uśmiechając-a to moja dzjewczyna Selena
-Hej miło cię poznać a Justin a co z Katy-mięśnie Justina napieły się a ja od razu przypomniałam sobie rozmowe Justina dwa dni temu nie nawidzę go za to

~~~~~~ flashback~~~~~~
Obudziłam się koło jedenstej w pokoju Justina, odwruciłam się tak by by zobaczyć czy szatyn spi lecz jego tam nie było owinęłam się prześcieradłem i wyszłam z pokoju.
Schodząc po schodach usłyszałam rozmowe Justina wiem że nie powinam ale coś mnie ciekawiło od środka, zaczęłam się wsłuchiwać
-kurwa stary przestań pierdolić  policja nie wie kto zabił Conora nie mają ciała spaliliśmy -kiedy Justin wypowiedział ostatnie zdanie moje serce stanęło czylibtibprawda że on zabija kiedy mi to mówił nie dowierzałam ale teraz Boże 
-Tak stary rozumiem.... Tak kocham ją ale jej już nie ma ..... Tak Selena kocham ją  lecz nie tak jak Katy zrozum pokocham Sel ale narazie nie potrafie -nie szybko uciekłam do sypialni i zaczęłam płakać.
 ~~~~~~The End~~~~~~

Pewnie zastanawiacie się czemu teraz z nim jestem sama nie wiem on nie kocha mnie tak jak ja jego to okropne .

Nim się obejrzałam siedzieliśmy w samochodzie jadąc na lotnisko nawet nie wiem gdzie, po trzydziestu minutach dojechaliśmy na lotnisko zabraliśmy nasze bagaże, Justin spótł nasze palce i udaliśmy na odorawe.


Chwilę później siedzieliśmy w samolocie lecąc już,popatrzyłam na Justina a on na mnie, tak jak by już nigdy miał mnie nie zobaczyć ale kto wie wszystko może się sdarzyć
-Justin gdzie lecimy
-Nie odpuścisz -chłopak zaśmiał się
-Nie
-Ok więc lecimy na Hawaje
-Coo!!-krzyknęłam na cały samolot
-Jedziemy na hawaje skarbie
-Boże Justin jesteś najlepszy Kocham Cie -powiedziałam i byłam cikawa czy on odpowie tym samym
-wiem skarbie i wiesz co mam dla Ciebie jeszcze jedną niespodziankę ale ona musi poczekać -nie odpowiedział coraz bardziej myślę że on nic do mnie nie czuje że się mną zabawi i rzuci jak szmacianą lalką.

Reszte lotu spałam obudziłam się dopiero kiedy londowaliśmy.
Razemz Justinem udaliśmy się po nasze bagaże i ruszyliśmy w stronę wyjęcia, wsiedliśmy do taxówki która zawiozła nas do hotelu podczas drogi podziwiałam pięke krajobrazy
-Justin tu jest
-Cudownie niesamowicie -dokoňczył za mnie
-Jesteś niesamowity
-Ale za to mnie kochasz
-Tak i nie przestane -pocałowałam.go w usta a on tylko pogłębił pocaunek

Kiedy dojechaliśmy do hotelu zaparło mi dech w piersi on wydał chyba miliony na taki hotel
-Justin ile zapłaciłeś za ten hotel jest cudny
-Cieszę że ci się podoba ,ale nie powiem ile kasy wydałem byłbym chyba kurwa głupi
-Obrażam się
-Skarbie no nie fochaj się i chodźmy


Kiedy Justin załatwiał formalnośći ja podziwiałam hol hotelu
Kiedy nagle na kogoś wpadłam
-Boże strasznie przepraszam panią
-Nic się nie stało też powinam wiedzieć jak chodzę -powiedziała dziewczyna
-Kochanie mam klucze -nagle koło nas znalalazł się Justin z kluczem i naszymi waliskami
-Justin-zapytała dziewczyna, ale zaraz skąd ona zna Justina -co ty tu robisz przeciesz ty- powiedział Justin a ja stałam jak głupia
-Justin to nie jest dobre miejsce na tego typu rozmowe
-KATY przez dwa lata myślałem że nie żyjesz przecierz Conor zabił cię na moich oczach -więc to była Katy
-Justin przepraszam ale
-W dupę wsadź sobie swoje przepraszam Selen idziemy-Bez żadnego sprzeciwu ruszyłam za ukochanym do naszego pokoju, jedna rzecz nie dawała mi spokoju kto to Conor i o co w tym chodzi.

----------------------------------------------------------
Omg Katy żyję a Justin nie jest pewny co do uczuć do Sel co myślicie o tym??

Dodaje NN rozdział mam nadzieję że ktoś jeszcze to czyta.
Za tydzień szkoła i nwm jak będzie z rozdziałami czy zrobić tak że rozdziały będą ciut dłusze lecz będę dodawać je tak jak na drugim blogu że co tydzień czy chcecie krótkie lecz rzadko piszcie w komentarzach nie chce zawieszać bloga bo widzę dużo pozytywnych kom i dziękuje za nie i za ponad 9 tyś wyświetleń.

czwartek, 21 sierpnia 2014

ROZDZIAŁ OSIEMNASTY


~~~~~~Selena's Pov~~~~~~
Obudziło mnie słońce które wpadało przez nie zasłonięte okno do sypialni. Kiedy chciałam się podnieść coś a raczej ktoś  umorzliwiał mi to obejmując mnie, po chwili przypomniałam sobie ostatnią noc z Justinem, kiedy udało mi się wydostać z objęć chwłopaka, szybko iwinęłam się prześcieradłem i weszłam di garderoby wyvrałam z tamtąd
 uvrałam i udałam się do łazięki, kiedy wzięłam prysznic skapłam.się że nie zabrałam bielizny z sypialni, kiedy tam.weszłam zabrałam bieliznę gdy miałam wchidzić do łazięki usłyszałam głos Justina
-Hej skarbie -popatrzyłam w tamtą stronę i uśmuechnęłam się
-Hej kotku
-Chodź do mnie
-Justin jestem w samym ręczniku pójdę się ubrać
-No chodz widziałem cie nago czegi się wstydzisz-na samą myśl że widział mnie na go zaruminiłam się, położyłam bieliznę na komidzie i udałam się w stronę chłopaka
-Połóż się -szybko wykonałam jego polecenie -Poobała ci się ostatnia nic
-Yep dziękuję było niesamowicie -cmoknęłam chłopaka w usta a on złapał mnie za biodra i posadził tak że siedziałam na nim okrakiem a mój ręcznik lekko podwinął  tak że teraz moja strefa intymna była widoczna dla moje chłopaka
-Mmm takie widoki z samego rana -powiedział Justin kładąc rękę na moją strefę intymną lekko ją masując-co ty na to żebyśmy dziś wyhechali na wakację
-ok a gdzie-zapytałam
-Aaa to nuespodzianka
-Justin nie lubie niespodzianek
-Tą pokochasz skarbie idz się ubrać już bo kusisz bym ściągnął z Ciebie ten ręcznik-szybko wstałam z chłopaka zabrałam bieliznę i udałam się do łazięki, ubrana już w ubrania wyszłam z łazinki do sypialni i zobaczyłam tam szatyna ubranego już, rozmawiała on przez telefon
-Dzięki stary-takk takk będziemy -2 tygodnie -ok pa
-Kochanie muszę iść się pakować tobie też radziłbym mamy dwie godzinki
-Coo!! Justin jak ja mam się spakować w dwie godziny
-Kochanie dasz rade a teraz pa będę za dwie godziny.
Kiedy szatyn wyszedł weszłam do garderoby i zaczęłam pakować ubrania i kosmetyki

-----------------------------------------------------
Hej przepraszam za takie opuźnienie lecz z moim internetem się coś dzieje a teraz mam okazje dodac rozdział bo jestem u kolezanki oviecuje nn lepszy caluski

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

ROZDZIAŁ SIEDEMNASTY


Treść +18 czytasz na własną odpowiedzialność ;)


~~~~~~Selena'a Pov~~~~~~

Następnego dnia obudziłam się o 11:30 w sumie długo spałam, nie mogłam do siebie dojść po tym czego się dowoedziałam przeciesz Marco wyglądał jak by miał dwadzieścia lat a ja mam osiemnaście coś tu nie gra lecz narazie chce ochłonąc to dla mnie za dużo za trzy dni są moje urodziny mam nadzieje że Stella będzie mogła się wurwać z domu na noc do mnie , a propo niej rodzice dali jej szlaban oni nie popierają związków z gangsterami a ona związała się z Olivierem kolega Jusa , shit musze do niego zadzwonić, szybko zabrałam telefon z biurka i wybrałam numer szatyna po dwuch sygnałach usłyszałam jego głps
-Halo
-Yy hej Justin możemy się sotkać?-zapytałam , chłlopak przez chwilę nic nie mówił
-jasne będę za godzinę
-Ok pa
-Nara-powiedział ale czułam że jest zły na mnie o to co się stało

~~~~Godzinę Późnien~~~~
Kiedy usłyszałam dzwomek do drzwi wiedziałam że to Justin, szybko otworzyłam drzwi a w nich zobaczyłam http://uk.eonline.com/eol_images/Entire_Site/2014022/rs_600x600-140122090520-600.justin-bieber-cuba-cigar-012214.jpg
-Hej skarbie-powiedział wchodzaąc włąb domu
-Hej
-Więc po co mnie tu ściągłaś-zapytał szatyn, wygodnie siadając na kanapie
-Chciałam cię przeprosić nie wiem co we mnie wstąpiło
-Wiem skarbie też bym się tak zachował jak bym się dowiedział że moja mama miała romans i mam brata
-Wiem ale narazie nie chcę rozmawiać z Marco
-Oczywiście mam pomysł pojedzmy na wcześniejsze wakację co ty na to
-Justin jak ty to sobie wyobrażasz za dwa trzy dni jest wigilia powinieneś spędzić je z rodziną-kiedy powiedziałam słowo Rodzina Justin zacisnął ręce w pięść a jego mięśnie się spieły-Justin powiedziałam coś nie tak
-Nie tylko moja mama nie chce mieć ze mną nić wspólnego nie chce bym dał zły przykład rodzeństwu-u nie wiedziałam że Justin ma jakiekolwiek rodzeństwo
-Yy nie wiedziałam że masz rodzeństwo
-To teraz wiesz i prosze wyjedzmy razem na wakację proszę przyda nam się odpoczniemy tylko ty i ja oboje-szatyn popatrzył na mnie z miną mówiącą ''proszę złotko''
W sumie czemu nie odpoczełibyśmy a po powrocie zrobie wszystko by jego reakcje z rodziną naprawić Justin nie jest złym na prawd człowiekiem
Jest tylko zagubiony
-Selena
-Tak
-Pojedziesz ze mną
-Yy tak pojedę kochanie ale na ile
-Na całe dwa tygodnie tylko my oboje
-Tak
-Kocham Cię Selena
-Ja Ciebie bardziej kocham Justin
-Nie bo ja
-Ja
-Ja
-Oboje -oboje wybuchliśmy śmiechem a ja usiadłam na nim.okrakiem , nagle chłopak wpił się w moje usta jak pijawka, ja od razu odwzajemniłam pocaunek, kiedy poczułam język chłopaka który prosi o wejście zaczęłam się droczyć lecz Justin zjechał na moje pośladki letko je ściskając a z moich ust wydobył się letki jęk chłopak wykorzystał okazję i wsunął mi język do ust ,nasze języki zaczęły współgrać, Justin zaczął wkładać swoje dłonie pod moją bluzkę a już po chwili poczułam jak chłopak ściska moje piersi, Justin wysunął swoje dłonie i szybkim ruchem pozbył się mojej bluzki, jeśli zapytalibuście mnie teraz czy woem do czego zmierzami powiedziała bym że tak i jestem pewna że chce go tu i teraz.
Kiedy ściągłam kosulkę Jusa chłopak przestał całować moją szyję i przybliżył się do mojego ucha i wyszeprltał
-Chodźmy do sypialni
Ja tylko przytaknęłam głową, owinęłam nogi wokuł tułowoa chłopaka a on zacząłkierować się w stronę sypialni, ja przez cały ten czas obdarowywałam Justina milionem pocaunków, nagle Justin letko rzucił mnie na lóżko i sam zawisł nademną zaczął całować moją szyję, obojczyk i kiedy dotarł do dekoldu zaczął ssać moje piersi , kiedy skapłam się co przeszkadza chłopakowi letko podniosłam plecy a szatyn jednym szybkim ruchem odpiął mój czarny koronkowy stanik i rzucił w kąt
-Jesteś piękna i tylko moja-powiedział Justin a ja złapałam za jego nieśmiertelnik i przybliżyłam go tak że nasze twarze dzieliły milimetry
-A ty mój i chce być tylko z tobą jesteś najlepszym co mnie w życiu spotkało-pocałowałam chłopaka w usta, w oewnym momęcie obruciłam nas tak że teraz ja górowałam, przejechałam paznokciami po jego gołej klacie czułam jak jego ciało drży pod wpływem mojego dotyku nie dziwie mu się kiedy on mnie dotyka czuję to samo, nagle ssunęłam się na jego kolana i zaczęłam odpinać jego pasek i odpinać jego spodnie zeszłam z kolan szatyna i szybko zdjęłam jego spodnie, był teraz w samych bokserkach a ja majtkach.
-Napewno tego chcesz
-Tak chce -powiedziałam całując go
-Napewno możemy zaczekać
-Justin na 100% jestem pewna że chce to zrobić właśnie z tobą a wiesz że nie jestem dziewicą kocham Cię-chłopak już nic nie odpowiedział tylko obrucił nas tak że teraz on górował, Justin popatrzył w moje oczy a ja przygryzłam wargę
-Nie rób tak -powiedział chłopak wsówając rękę w moje majtki
-Yy czyli jak tak -i znowu to zrobiłam a on zacisnął rękę na mojej łechtacze , w pewnym momęcie poczułam jak Justin wkłada jeden ze swoich palców w moją dziurkę z danej mi przez Jusa przyjemności wyguęłam plecy w łuk, w pewnym momęcie nie wiem sama co we mnie wstąpiło szybkim ruhem zdjęłam z chłopaka bokserki a on patrzył tylko na moje poczynania
-Chce byś to zrobił byś był we mnie za długo na to czekałam
-Jesteś nie wyrzyta sexualnie skarbie -powoedział chłopak i szybko zerwał ze mnie majtki i rzucił w kąt gdzie leżały jego bokserki
Chłopak rozszerzył moje nogi i powoli zacząl we mnie wchodzić, powoli zaczął się we mnie ruszać na początku czułam.letki ból lecz po chwili samą przyjemnoś
-Szybciej Justin
-tak skarbie krzycz kto cię piepszy chce byś jęczała moje imię, chłopak zaczął poruszać się we mnie szybciej, pieścił moje sutki, czułam że dochodzę po chwile doszłam a Justin zaraz po mnie obije zdyszani opadluśmy na łóżko splatającvswoje dłobie, popatrzyłam na Chłopaka a on na mnie, chilę patrzyliśmy na siebie
-Dziękuje -powoedziałam i cmokłam go w usta
-Wszystko dla Ciebie Kocham Cię
-Ja Ciebie też
I tak oboje zasneliśmy, nie wiem czy dobrze robię będąc z nim ale kocham go nawet heśli zabija ludzi.

----------------------------------------------------
Kurde pójdę siedzieć za tą scene +18 hahah a tak na serio to przepraszam że dodaje dziś ale tak wyszło wiem że jestem złą bloverką zawalam :(

Jutro dodam nowy na pewno lecz pod noc bo mam cały dzień zawalony i idę też do fryzjera ja będę robić ombre i czarne włosy boje się że będzie mi źle :)/
DO NN
Jeśli macie czas i ochotę proszę czytajcie noje nowe nowy rozdział pojawi się tam w sobotę
http://life-drema-crew.blogspot.com/?m=1

sobota, 16 sierpnia 2014

ROZDZIAŁ SZESNASTY


~~~~~~Justin's Pov~~~~~~

I co teraz mam zrobić, mam jej powiedzieć że prawdo podobnie ma brata kurwa
-Justin pytałam o coś, po co ci moje włosy-zapytała Selena a ja stałem tam jak kołek
-Selena ja po prostu
-Ty co wytłumacz mi to
-Kurwa nie muszę ci się tłumaczycz -szybko schowałem jednego włosa do torebki foliowej i minąłem Selene, wiem że teraz będzie na mnie zła, ale wytłumaczejej to po badaniu
-Justin !-usłyszałem głos krzyczącej Seleny
-Kurwa Bieber stój gdzie idziesz
-Ide spać do gościnnego
-Ah tak teraz będziemy sięunikać świetnie ,ale wiesz co wychodzę wracam do siebie-nic nie odpowiedziałem tylko patrzyłem jak dzoewczyna ubiera kurtkę i buty nawet nie zauważyłem że miała na sobie swoje spodnie
-chyba nie myślisz że dam ci wyjść o-zobaczyłem na zegarek -czwartej rano samej
-to niedaleko a przebywać z tobą pod jednym dachem nie mam zamiaru, odezwij się jak będziesz chciał mi to wszystko wytłumaczyć pa-patrzyłem jak moja ukochana odchodzi kiedy zamknęła drzwi wkurwiłem się
-Kurwa kurwa kurwa -wykrzyczameł na cały dom
Wiem że nie moge jej nic powiedzieć , szybko wylręciłem numer do Marco
Jeden sygnał ,drugi,trzeci
-halo-powiedział zaspany chłopak
-Siema tu Bizzle mam próbkę włosa
-Ok dziś zaniesiemy moje i jej dna do laboratorium
-Jasne spotkajmy się o 10 w szpitalu na Madison 55/7 *
-Ok
-Pa
Szybko rozłączyłem się o ppszedłem troszkę się przespać.
~~~~~6 godzin później~~~~~
-Co jeśli jesteśmy rodzeństwem -spoko będzie zadowolona ona myśli że jedyna jej rodzina nie żyje a jak sie okaże że ma brata będzie szczęśliwa
-Pan Marco Jones -zapytała pielęgniarka wychodząca z gabinetu
-Tak to ja -odpowoedział Marco widziałem jak trzęsą mu się ręce
-Proszę to są wyniki -powiedziała i odeszła, Marco nie pewnie wyjął papier z koperty i wpatrywał się w wynik
-Mam siostre kurwa
-Stary super będziemy szwagrami
-Co chcesz oświadczyć się Sel-zapytał , i miał rację ale ja nie wiem kiedy narazie sam noe wiem na czym stoję z moją ukochaną
-Tak ale narazie nie
-Spoko możesz zawieść mnię do niej chce z nią pogadać
-Jasne chodźmy.

~~~~~~Selena's Pov~~~~~~
Obudziłam się jakąś godzinę temuzdążyłam się http://images.thehollywoodgossip.com/iu/t_full/v1383593635/selena-gomez-teen-vogue-pic.jpg
Nie mam zamiaru dziś nigdzie wychodzić nadal myślę po co Justinowi moje włosy.
Właśnie kończyłam swoje płatkie kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi, wstałam i podeszłam do drzwi w nich zobaczyłam Justina i jakiegoś chłopaka nigdy go nie widziałam w gangu dziwne
-Hej skarbie -powiedział mój chłopak
-Hej jeśli nie przyszedłeś mi wytłumaczyć tego co było pare godzin temu to możesz spierdalać
-Właśnie przeszedłem w tej sprawie a właściwie przyszliśmy -co przyszli co tu się dzieje
-Chodzmy do salonu-udaliśmy do salonu i usiedliśmy ja obok Jusa a nieznany mi chłopak na sofie obok
-Więc skarbie to jest Marco
-No i co z tego
-On
-Jeztem twoim bratem -powiedział Marco a ja wpatrywałam się w niego
-Że co ja jestem jedynaczką moja mama zmarła cztery lata temu nie mówiła że mam brata
-Posłuchaj twoja mama żyje znaczy nasza twój pjciec kazał jej wybierać albo wybiera mnie lub Ciebie twoja mama miała romans z moim taatą kiedy twój się dowiedział wściekł się pamietasz officera pepera
-Tak to on powiedział że moja mama nie żyje-powiedziałam ze łzami w oczych
-No właśnie to był mpj ojciec proszę jeśli pojedziesz ze mną do mojego domu zobaczysz swoją matkę
-Nie dajcie mi spokój wypierdalać z mojego domu nie chce tego słuchać
-Slena prosze jesteś moją siostrą
-Nie jestem twoją siostrą spierdalaj -wykrzyczałam i popatrzyłam jak chłopak idchodzi-ty tez
-Kochamie proszł cie
-Spadaj chce być sama
Kiedy byłam już  usiadł na kanapie i zaczęłam płakać...

------------------------------------------------------
Hej nowy rozdział yehh
Selena na brata omg
Trochę krótki wiem ale jakoś tak mam ostatnio sorka zapraszam na mojego deugiego bloga
http://life-drema-crew.blogspot.com/?m=1

piątek, 15 sierpnia 2014

nowy blog

Hej kochani oto link do mojego drugiego opowiadania zaczęłam pisać dziś narazie nie ma nowegovrozdziału ale piszę go jutro dodam. I nie martwcie się nie zapomnę o tym opowiadaniu dam radę więc zaglądnijcie.

Ps:jutro założe tt do nowego opowiadania

http://life-drema-crew.blogspot.o/?m=1

ROZDZIAŁ PIĘTNASTY


~~~~~~Justin's Pov~~~~~~

Kiedy dojechałem do jednego z magazynów za miastem na zewnątrz było już dość chłodno lecz w moich żyłach płynęła krew zemsty, ten dupek Luke zapłaci za to co zrobił i mi, gangowi ,ale przedewszystkim Selenie nie daruje mu gwałtu i szantarzu.
Kiedy wszedłem go magazynu od razu zobaczyłem tam  Oliviera i Ryana oraz Jasona i Willa oraz nowego członka gangu Marco
-Siema bro -powiedział Will
-Hej chłopcy gdzie on jest -powiedziałem zaciskając dłonie
-Chodźmy-powiedział Olivier a my ruszyliśmy za nim.
Kiedy weszedłem z chłopcami do jednego z pomieszczeń na środku był nasz obudzony już Luke, podszedłem do jednej z szafek i wyjąłem z nim kij bejsbolowy i wruciłem do Luka
-Widzę że się obudziłeś
-Czego chcesz co im odbiło dlaczego mnie związali to jakiś żart-powiedział nasz macho ha idiota
-Nie dobrze wiesz dla czego wszystlo wiem o tym że kablowałeś dla Ramiro i że zgwałciłeś moją dziewczynę myślałeś że się nie dowiem jesteś w błedzie a teraz za wszstko zapłacisz-powiedziałem z kpiną i wymierzył cios kijem w brzuch chłopaka on od razu eydał przerażliwy krzyk,
Odwruciłem się w stronę Ryana -odwiąrz go i otoczcie go na około damy mu nauczkę
Chłopcy szybko wykonali moje polecenie i okrążyli tego sukinsyna
-Teraz zobaczysz co to znaczy z The Dangerous a najważniejsze z jego szefem-wziąłem kij i wymierzyłem ostry cios w jego rzebra
-Na co się gapicie pomóżcie mi-powiedziałem w stronę chłopaków a ci od razu zaczeli kopać gdzie popadnie Luka
Po jakoś pięciu minutach chłopak nie oddychał Jason podał mi bęzynę którą wylałemna ciało chłopaka, wyjąłem z kieszeni mojej skurzanej lurtki paczkę moich ulubionych papoerosów oraz zapalniczlę, odpaliłem szluga i mocno się zaciągłem Marco podszedł do mnie i powiedział że musi mi coś poźniej coś powiedzieć kiedy kończyłem palić prawie wypalonego papierosa rzuciłem na polane wcześniej ciało Luke, ciało chłopala szybko zaczęło płonąć a my się tylko przyglądaliśmy,
-Marco-zawołałem chłopaka -chodź za mną a wy zatrzyjcie ślady
Udałem się z chłopakiem na zewnątrz
-Co chciałeś mi powiedzieć-zapytłem wpatrując się w niebo
-nie wiem jak to powiedzieć ale potrzebuje próbkę DNA twojej dziewczyny-co o czym o pierdoli
-Co ty do mbie dupcysz
-Posłuchaj moja mama powiedziała ostatnio że mam siostre powoedziała że nazywa się Selena Gomez ale chce to sprawdzić proszę pomóż mi
-Ok ale jeśli to bedzie nie prawda dasz jej spokój zgoda
-Ok
-Dobra ja spadam zatrzyjcie ślady dokładnie psy ostatnio dużo węszą
-jasne nara

Kiedy dojechałem do domu ciągle myślałem czy na serio Marco jest bratem Seleny przeciesz mówiła że jej mama nie żyje, nie chcąc o tym myśleć poszłem do sypialni, kiedy wszedłem tam popatrzyłem na Selene spała pomyślałem że im szybciej się dowiem czy Marco i Selena są rodzeństwem tym będę spokojniejszy, wszedłem do łazięki i znalazłem tam szczotkę seleny z szafki zabrałem woreczek specjalny zazwyczja pakuje w taki anfe lub inne narkotyki a teraz muszę dać tam próbkę DNA własnej dziewczyny kiedy już miałem zabrać włos Sel ona nagle pojawiła się w łazięce
-Justin co ty robisz
Kurwa i co teraz jak mam jej to wytłumaczyć kurwa kurwa kurwa

-------------------------------------------------------
Hej sorki że taki krótki ale mam dziś małe zamieszanie a chciałam dodać obiecany rozdział mam nadzieje że się nie gniewacie
NN jutro ;* calusko

A oto nowy bohater

                   Marco Jones(21lat)

czwartek, 14 sierpnia 2014

ROZDZIAŁ CZTERNASTY


~~~~~~Justin's Pov~~~~~~

Kiedy wróciliśmy do domu Selena podzła się położyc powiedziała że chce być teraz sama nie sprzeciwiałem się jej.

Z myślenia wyrwał mnie Ryan
Wszedł jak gdyby nigdy nic
-Hej jak ona się czuje
-Spoko poszła spać była tym zmęczona ,ale  została jeszcze jedna żecz do załatwienia
-Jaka
-Luke musicie go ...zabić
-Co przecierz to nasz kumpel Justin ocipiałeś
-Nie  nie ocipiałem a Luke nas zdradził kablował wszystko Ramiro wiedział o każdym przemycie każdej akcji woedział naweto o moich morderstwach macie go zajebać i zakopać trzy stopy pod ziemią zrozumiano-krzyknąłem tak by nie obudzić Seleny śpiącej w mojej sypialni
-Justin nie wiem czy
-Kurwa czy ja nie wyraźnie mówię czy co macie zabić Luke Sertorio to jest rozkaz
-Ok stary ty tu jesteś szefen zbiore chłopaków i go sprzątniemy -Ryan już się oddalał lecz go zatrzymałem
-Ryan czekaj przywieście go do magazynu na obrzerzach miasta ja chce z nim skończyć na amen lecz dla was też coś zostawie a teraz idź i zadzwoń jak będziesz na miejscu
-jasne narazie
Kiedy mój kumpel wyszedł z mojego domu ja skierowałem się w strone piętra i sypialni .
Wchodząc do sypialni( http://img.zszywka.pl/0/0111/w_3154/architektura/sypialnia-w-stylu-glamour.jpg)zobaczyłem Sel leżała plecami do mnie. Podeszłem bliżej łóżka i  ukucnąłem tak by mieć lepszy widok na twarz mojej ukochanej, kiedy tak patrzyłem jak dziewczyna śpi ona powoli otworzyła oczy i spojrzała na mnie ze smutkiem
- hej księżniczko-powiedziałem łapiąc za jej drobną rączkę
-Hej gdzie jestem - zapytała rozglądając się po pomieszczeniu
-W moim pokoju
-Aa nigdy go nie widziałam zawsze kiedy byłam u ciebie spałeś w innym
-Tamten był gościnny tu miałem mały remont
-Rozumiem
-Jak się czujesz
-Nie wiem ciągle myśle że znienawidzisz mnie po tym czego się dowiedziałeś
-kotku to twoja przeszłość teraz jest teraz nie mówmy o tym
-Dobrze ale  chce o coś spytać
-O co nie mam tajemnić przed tobą
-czy to prawda że ty no wiesz mordujesz ludzi-i co ja mam jej odpowoedzieć nie chce mieć przed nią tajemnic, teraz jestem zagubiony nigdy nie miałe do czynienia z powiedzeniem prawdt co robie
-Sel skarbie posłuchaj mnie i to uważnie i zrozumiem jeśli znowu odemnie odejdziesz ,ale tak zabijam ludzi ale nie byle kogo ludzi którzy biorą narkotyki od nad i nie płacą
-ja nie moge w to uwierzyć mordujesz, co jeśli kiedyś mi coś zrobisz
-Nie zrobie obiecuje kocham Cie i nie mógłbym żyć ze świadomością że tobie bym coś zrobił-Selena długo się nie  odzywała lecz po chwili powiedziała coś czego bym się nie spodziewał od niej

~~~~~~Selena's Pov~~~~~~

Nie chce tracić Justina tylko dlatego że jest mordercą szefem gangu moje serce pokochało tą lepszą strone jego i to chce mu powiedzieć
-Justin nie ważne  co robisz moje serce kocha Ciebie, pokochałam Cię z tej drugiej strony i pokocham ze strony gangstera a wiesz czemu?-zapytałam a chłopak jedynie pokręcił głową na Nie -bo Cię kocham głuptasie i nic innego się dla mnie nie liczy chce być z tobą na zawsze
-yy nie wiem co powiedzieć nigdy nie słyszałem takich słów z ust dziewczyny, może dla tego że nogdy  nie trafiłem na tą jedyną, nie wiem co powoedzieć skarbie
-nic nie mów poprostu mnie pocałuj to mi wystarczy-Szatyn wykonał moje polecenie i już po chwili poczułam jego usta na moich a już po chwili poczułam jak Justin przesuwa językiem po mojej wardze prisząc o dostęp który od razu mu dałam, chłopak położył mnie na łóżku nie przerywając pocaunku
-Kocham Cie Seleno Mario Gomez-powiedziałmocno wpijając się w moje usta
-Ja Ciebie też Justiníie Drew Bieberze
Nasz pocałunek stawał się bardziej namiętny czułam jak Justin podwija moją koszulkę do góry i odkrywa mój brzuch, szatyn letko podniusł się by spojrzeć w moje oczy prosząc o pozwolenie które od razu mu dałam i po chwili moja bluzka znalazła się na ziemi , Justin zaczął obdarowywać moje piersi pocałunkami, kiedy od zadowalał moje piersi ja zdjęłam jego bluzę i rzuciłam na podłogę, kiedy mój chłopak już miał odpinać mój stanik zadzwonił jego telefon ,który był na szafce ja tylko popatrzyłam na szatyna
-Nie odbjeraj nie psujmy tej chwili
-Muszę to ważne
-Co jest ważniejsze odemnie lub jak wolisz od sexu ze mną-jeśli bym powiedziała że byłam zła to bym kłamała byłam wkurwiona chciałam ppkazać JB jak bardzo go kocham a on woli odebrać telefon
-Zaraz wracam-i tak wyszedł bez słowa szybko wstałam i udałam się do garderoby Justina wzięłam z tamtąd jakąś jego koszulkę i spodenki do koszykówki ,szybko udałam się do łazięki gdzie wzięłam szybki prysznic i ubrałam ciuchy szatyna, kiedy wychodziłam z łazięki Justin wyjmował spod łóżka broń oraz nóż dokładnie widziałam co na nim pisze a pisało ''BIZZLE'' słyszałam że tak mówią na Justina.
Kiedy Justin mnie zobaczył szybko schował bronń za pasek od spodni chodź nie mam pojęcia po co nosi pasrk chyba tylko po to by broń mu nie wypadła
-Wychodzisz -zapytałam przyglądając się jego strojowi był ubrany na czarno cały
-Tak muszę coś załatwić nie martw się niedługo wruce-popatrzyłam na zegarek koło łóżka była już 23;30 gdzie on idzie o tej poże
-Justin jest 23:30 gdzie ty idziesz myślałam że zostaniesz ze mną-chłopak podszedł do mnie i złapał moją twarz w swoje dłonie i popatrzył w moje oczy jak by czegoś w nich szukał
-Kotek nie martw wrócę za niedługo muszę coś załatwić z chłopaki
-Ale Justin
-Ciii nie martw się Jutro obudzisz się przy swoim księciu obiecuję
-cokolwiek-odeszłam od chłopala i wlazłam do lózka nie patrząc na Justina odwruciłam się do niego plecami
-Kocham Cie -tylko tyle usłyszałam bo potem szatyn wyszedł, a ja wyszkoczyłam z łózka i podeszłam do torebki po mój pamiętnik tak długo nie pisałam w nim,otworzyłam go ba nowej stronie i zaczęłam ją zapełniać pismem

'' Nie nawidzę tego czasem mam ochotę to zostawić i wyjechać uciec od tego wszystkiego zostawić przeszłość za sobą lecz nie mogę nie potrafie, nie chcę, nie mogła bym go zostawić za bardzo się do niego przywiązałam Kocham Go lecz nie wiem czy zaakceptuje mowego Jego wiem sama byłam taka lecz to przeszłość 
Ludzie są októtni, miłość jest trudna a i tak jej doświadczamy i musimy z nią walczyć 
Ha to śmieszne właśnie teraz przypomniał mi się refren piosenki  Far East Movement - Turn Up The Love (Feat. Cover Drive)

''We are one tonight
And we breathing in the same air
So turn up the love
Turn up the love
We turnin' up the love'' 
Zapisując ostatnie słowa schowałan pamiętnik pod poduszkę i nie wiem kiedy zasnęłam.

------------------------------------------------------
Wow to się dzieję, co myślicie o nowym rozdziale tochę denny wiem lecz w nn bedzie się działo i zapewne nie zabraknie scen 🔞🆚🔫
I mam dla was niesppdziankę pojawi się nowy bohater który namiesza w związku Sel i Jusa

NN jutro na 💯 % kocham was i dziękuje za ponad 6tysięcy wyświetleń to duźo znaczy 💟❤❤❤ jesteście niesamowici całuski😍🙌💞💞

niedziela, 10 sierpnia 2014

ROZDZIAŁ TRZYNASTY


~~~~~~Selena's Pov~~~~~~

Obudziłam się ze strasznym bólem głowy,  rozejrzałam się po pomieszczeniu,nie był to ani mój pokój ani nawet sypialnią Justina był to jakiś magazyn, śmierdzi tu pleśniś ściany ledwo trzymają się, nagle do pomieszczenie wszedł jakiś zielono oki chłopak , był ładny -Selena odsknij się masz Justina -mówiła moja podświadomość, ale Justin właśnie nie zapomnę tego co powoedzieli ci bamdyci lecz musze mieć dowud lub przyznanie się Justina by osądzać go o morderstwo.
Zielono oki podszsdł do mnie i odwiązał mi ręce i nogi troche się zdziwiłam
-chodz zemną szef chce cie widzieć ale pietaj-popatrzył na mnie groźnie-jeden ruch a zabije cię i w tedy Bieber  już cie nie znajdzie-pokowałam głową na tak i ruszyłam za nim, szliśmy tak od pięciu minut w pewnym momęcie zielonoki wepchną mnie do jakiegoś pomieszczenia a tam zobaczyłam osobę którą myślałam że nigdy już nie zobacze
-Selena miło cię widzieć dziecino
-Ramiro myślałam że ty
-że co suko że mnie się pozbyłaś zapomniałaś o jednym wiedziałem że ty sprzedałaś mnie i chłopców podmieniłem naboje w twoim pistolecie na ślepaki i tadam żyje i mam się świetnie z myślą że mam tu ciebie dziewczyne Justina Biebera oo przepraszam Evila, pamietasz Evil pamiętasz to suko spiepszyłaś to i teraz oboje zapłacice lecz twój kochaś zapłaci za zabicie Conora
-Nie to nie prawda Justin to nie Evil to nie on nie on zabił Conora nie zrobił by tego-nie moge tego słuchać-chce wrucić tam skad mnie przyprowadził zielonoki
-Aaa masz na myśli Alfredo już go wołam-Alfredo-nagle do pomieszczenia wpadł Alfredo -zabierz ją a bym zapomniał miło było cię widzieć

Po pięciu minutach byłam spowrotem w moim''więzieniu'' tak to dobre określenie, chwilę rozmyślałam o tym że nie rozpoznałam Justina on był Evil na samo to słowo wspomnienia wróciły

~~~~~WSPOMNIENIA~~~~~
30.czerwca 2011
Szłam do mojego szefa Ramiro, po nowe zlecenie ponoć było to dość ważne zlecenie, po chwili weszłam do gabinetu Ramiro już na mnie czekał
-Witaj usiądz
-Ok-usiadłam na krześle obok biurka
-Więc co to za zlecenie -zapytałam z poważną miną
-Musisz pozbyć się jednego gościa chłopak ma 16 lat  zaszedł mi za skóre musisz się go pozbyć wstąpił do  THe  DANGEROUS ponoć jest w tym dobry, wysyłają go po przesyłke która przybywa za dwa dnie więc masz go zabić jeszcze dziś jasne oto jego  zdjęcie nie wiem jak ma na imie ale mówią na niego EVIL
-Ok narazie -zabrałam zdjęcie i wyszłam z magazunu i udałam się do samochodu i tu jest pytanie mam tylko 15 lat a mam auto tak Ramiro nauczył mnie jedzić i zdobył dla mnie prawko, po około dwudziestu minutach byłam już pod wskazanym adresem wysiadłam z samochodu a moim oczom ukazał się piękny dom nagle z niego wyszedł on on Szybko odbespieczyłam broń  i udałam się w strobe jego domu, nie zamknął drzwi, usiadłam w  salonie, po dwuch może trzech minutach do salonu wszedł Evil
-Co ty tu robisz kim jesteś
-Długo ci nie zajmę-wyjęłam broń chłopak nie był zdziwiony
-I co zabijesz mnie serio nie tylko ty chcesz to zrobić -nagle podszedł do mnie a ja stałam tam sparaliżowana, Evil zabrał mi broń i położył powoli na stoliku
-Jaa-zaczęłam lecz chłopak mnie pocałował całowaliśmy się dobere pięc minut nagle zdałam sobie sprawde z tego co robie miałam go zabić, szybko złapałam za spyst i strzeliłam ale w ramię i wybiegłam.z.domu
~~~~~~~~KONIEC~~~~~~~~
Na samo wspomnienie tego wszystkiego zachciało mi się płakać, gdybym w tedy go nie pocałowała zapewne zabiła bym go, lecz najgorsze co mi nie daje spokoju to to że go poszczeliłam jeślo dowie się że to ja znienawidzi mnie, nie wiem co robić jeśli mnie znajdzie powiem mu wszystko całą historie z New Jeraey oraz historie z Lukem nie będę mu mieć za złe jak mnie zostawi nie zasługuje na dziewczynę taką jak ja z taką przeszłością,
Kiedy tak myślałam nawet nie wiem kiedy zasnęłam.

~~~~~Justin's Pov~~~~~~

Kiedy wylądowaliśmy w Nowym Jorku od razu pojechaliśmy do mojego domu gdzie czekali już chłopcy.
Zaparkowaliśmy pod domem a ja od razu wpadłem do domu
-Mieliście jej pilnować kurwa na was już liczyć nie można -krzyczałem na każdego
-Justin spokojnie wyrzywając się na nas nie znajdziesz Seleny -powiedział łagodnie Ryan
-Stul pysk kutasie, mieliście jej pilnować o co z tego wyszło, powie mi ktoś jesteście nic nie wartymi gnojkami sam ją znajdę i zajebę tego kto ją porwał
-Justin pomożemy prawda chłopcy
-Taak -krzykneli wszyscy chórem
-Dzięki a.teraz sory idę pod prysznic-kiedy miałem już stanąc ma schodku ktoś zadzwonił dzwonkiem szybko podszedłem i otworzyłem je lecz na zewnątrz nikogo nie było, ale było samo pudełko zabrałem je i od razu otworzyłem była tam bluzka Seleny i jakś kartka

'' Tik tak tik tak czasz się kończy a twoja suka coraz bardziej cierpi,a pewnie nie wiesz gdzie jestst podpowiedź mhmm już wiem zabrałeś tam moją siostre Katy''
Kurwa kurwa kurwa uderzyłem w lustro które siało na ścianie
Szybko zawołałem chłopaków pojawili się obok mnie od razu
-Wiem gdzie jest Sel jedźcie za mną-wszyscy tylko powiedzieli Ok i wyszliśmy z domu ja wsiadłem z Ryanem, Olivierem , Jasonem do mojego samochodu wcześniej upewniając się że mam broń.
 
~~~~~30 minut później~~~~~
Szybko zaparkowałem prze?dobrze znamym mi budynku, tutaj poprosiłem Katy o chodzenie tutaj w tym magazynie poczeło się nasze dziecko, na samo wspomnienie wkurwiłem się nie chce już o tym myśleć teraz mam Sel ją kocham Katy to przeszłość
-Ok chłopaki słuchajcie ja Ryan Olivier i Jason wchodzimy głównym wejściem a Marco , Nathan, Jacon i Lim idziecie tułami jasne
-Tak szefie -ha myślicie czemu nazwali mnie szefem otóż kiedy miałem 17 lat zabiłem naszego poprzedniego szefa Ethana i zająłem jego miejsce,
Wszedliśmy do Magazynu rozglądając się czy nikt nas nie widzi nagle Ryan szczelił w jednego sukinsyna a potem.zaczeła się szczelanina, ktorą ja wykorzystałem ryszyłem na góre i pokierowałem się w stronę gabinetu Ramiro otworzyłem je a on nic ani nie drgnął razem z nim siedział tam Alfredo jego prawa ręka
-Gdzid Selena!-krzyknąłem odbespieczając splówe
-Spokojnie Evil tylko spokojnie chcesz to Alfredo może ją przyprowadzić
-Nie nazywaj mnie tak jasne
-Ojj wiesz co coś ci przypomnę lecz musi tu być twoja ukochana Alf idz po mnią
-I tak cie zabiję z czystym sumieniem
-Haha zabawne
Nic się już nie odzywałem tylko trzymałem broń naprzeciw Ramiro, nagle do pomieszczenia weszła Selena gdy mnie zobaczyła podbiegła do mnie ja szybko ją złapałem a broń wypadła mi z ręki i upadła na ziemię  lecz nie wystrzeliła Alfeedo szybko ją zabrał a Ramiro wyciągnąl swoją
-Jak już tak sobie jeseśmy to może Evil dowie kto trzy lata temu go postrzelił hęę-powoedział patrząc na Selena
-Ramaro proszę przestań
-Nie niech mówi -powoedziałem -A więc wracając do rozmowy Justinku to była twoja dziewczyna tak to Selena nie wiedziałeś a wiesz czemu zmieniła się zmieniła kolor włosów i wypiętniała ale w środku to ta sama zimna suka
-Milcz-powiedziałem i odwruciłem się w strone Seleny-Kochanie to prawda to ty byłaś to ciebie w tedy całowałem to ty mnie zamiast zabić to postrzeliłaś
-Tak Justin przepraszam ja nie wiedziałam że to ty na praw-
Przerwałem jej pocałunkiem
-Kochanie gdybyś mnie nie pocałowała nie bylibyśmy razem
-Oo wzruszające lecz obje musicie się pożegnać z życie ale jeszcze jedno Justinku masz zgrajce w gangu Luke mówo ci. To coś
-Nie możliwe
-A zapewne Selena ci nie powoedziała
-Czego
-A więc Luke zna Selene i to od innej stony haha Selena nie powiesz swemu księciu
-Selena o czym on mówi
-Justin posłucha Luke nie jest do końca tobie szczery on wszystko co robicie i planujecie wysyła Ramiro
-Kurwa a ty skąd wiesz
-Luke jest w gangu Ramiro wiedziałam o tym od kąd ja byłam w to zamieszana przepraszam że ci nie powoedziałam ale Luke on mnie zgwałcił powoedziałże jak ci powiem że jest zdrajcą zabije mnie -byłem w szoku co ten gnojek zrobił mojej Sel
-Ciii kochanie nie płacz on za to zapłaci-dziewczyna nic nie powiedziała tylko wtuliła się w mój tors
-Kochanie nie chce przeszkadzać lecz długo to tu nie zabalujecie papa -kiedy Alfredo miał szczelić nagle upadł a ja popatrzyłem na Selene w drzwiach stał Ryan, Ramiro dalej miał broń i już ją odbezpieczał lecz Selena podniosła broń z ziemi i wymierzyła w Ramiro
-Tym razem nie spódłuje i zabije cię
-Hehe kochanna Selenko nie zrobisz tego prawda
-Ostatnie słowo
-Zgnijesz w piekle
-Już tam jestem -nagle Selena złapała za spust a ciało Ramiro odapdła na podłoge a dziewczyna upuściła pistolet na ziemje
-Ja ja przepraszam nie zasługujesz na mnie
-Cii kocham cię i nie wyobrażam sobie życia bez ciebie rizumiesz
-Kocham Cie możemy wracać do domu prosze
-Oczywiście chodźmy
Razem zeszliśmy z góry ale została jeszcze jedna rzecz do zrobienia Luke..

-----------------------------------------------------
Uff Justin uratował Sel dowiedział się prawde szkoda mi Seleny, ale nie marwcie się jeszcze dużo będzie scen podobnych ale nie zdradzam nic więcej


 dodaje dzisiaj jeszcze rozdział sorki że nie sprawdzony

Oglądacie gale Teen Choice AwardS 2014 ja tak ale nwm czy JB się pojawi jak myślicie
Jeśli chcecie tu macie Linka
http://www.teenchoiceawards.com
Do NN

Oto nowi Bohaterowie



              RAMIRO

            ALFREDO

sobota, 9 sierpnia 2014

Informacja

Hej zmieniłam nazwę bloga na Naughty Love mam nadzieje że nie jesteście źli. Apropo właśnie siedze w galeri czekam na autobus i posze nowy rozdział heheh kocham was Justina i to opowoadanie. ❤❤






piątek, 8 sierpnia 2014

ROZDZIAŁ DWUNASTY

               SELENA' S POV

~~~~~Tydzień Później~~~~~
Właśnie jestem w drodze do szkoły ,całą noc nie spałam bo uczyłam się z Justinem też się nie widziałam od trzech dni mówił że gdzieś jedzie nie pytałam gdzie, ostatnio Justin ma wiele tajemnic już tak sobie nie ufamy.
Kiedy doszłam do swojej szafki spotkałam Stelle
-Siema Sel -powiedziała radośnie
-Hej coś taka radosna -zapytałam z uśmiechem
-Olivier zaprosił mnie do kina
-Coo??
-Zapytał czy pójdę z nim do kina a ja się zgodziłam
-Stel to cudownie oby tak dalej będziecie słodką parą
-Przesadzasz to tylko kino
-Ok załóżmy się o $30 że po kinie zapyta czy będziesz jego dziewczyną
-No niech bedzie, a ty powiec Justin się odzywał  do Ciebie
-Nie od trzech dni nawet nie odpisuje mi na sms ani nie odbiera telefonów
-Nie martw się będzie dobrze -przytuliła mnie.
Naszą jakże ciekawą rozmowe przerwał dzwonek sygnalizujący pierwszą lekcję, obie z moją przyjaciółką udałyśmy na lekcję MTematyki Jezu jak jak kocham matematyke -czujecie sarkazm hahah
~~~~~~~~Lunch~~~~~~~~~
Siedzimy właśnie ze Stel na stołówce i jemy nasze frytki, nagle podeszli do nas znajomi Justina ,ale jego w śród nich nie było Olivier podał mi tylko jakiś list
-To od Justina kazał ci przekazać
-Co to jest-zapytałam, boje się źe to list mówiący że szatyn zrywa to by był koniec mojego życia , szybko otworzyłam list i zaczęłam go czytać

 *********************************
                     Selena
  Wiem że pewnie martwisz się o mnie ale nie musisz jestem cały i zdrowy, musiałem zmienić numer o to mój nowy ( 14145586256*) tylko ty i chłopacy go mają nie podawaj go nikomu .
Jak wróce wytłumacze ci wszystko.
Kocham cię skarbie, tęsknie o tobie nie ma godziny bym nie myślał o moim ukochanym aniele.

PS;KOCHAM CIĘ NAJMOCNIEJ NA ŚWIECIE JESTEŚ GWIAZDĄ NA NIEBIE KTÓRA OŚWIETLA MI DROGĘ KOCHAM CIĘ ~JUSTIN.                              
**********************************
Kiedy przeczytałam list szybko wystukałam numer do Justina
-jeden sumygnał -nic
-Drugi -nic
-Halo-nareszczie
-Justin skarbie prosze cię powiec co się stało, gdzie jesteś
-Sel kochanie spokojnie nie martw się za niedługo wrócę musiałem wyjechać do kumpla -kłamał czułam to
-Justin nie kłam proszę powiec mi
-Selena im mniej wiesz tym dla ciebie lepiej złotko
-powiec kwiedy wrócisz tęsnie
-Nie wiem kochanie tydzień może trzy
-Co tak długo Justin proszę powiec gdzie jesteś
-W Londynie-CO, co on kurwa robi w londynie
-Co ty tam robisz
-Skarbie wróce to ci opowiem wszystko teraz muszę kończyć kocham cie
-Ja ciebie też -powiedziałam i się rozłączyłam

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Właśnie skończyłam lekcję ciągle myślałam o Justinie i o tym co on robie w Londynie. Pożegnałam się ze Stella i ruszyłam na piechote do domu, nagle przedemną zatrzymał się czarny samochud wysiadło z nich dwoje mężczyzn w wieku czy ja wiem 25 lat jakoś tak , jeden z nich złapał mnie a ja zaczęłam się szarpać a on się tylko śniał
-Cii skarbie nic ci narazie nie zrobimy chcemy tylko zwabić tu twojego kochasia
-O czy ty mówisz
-O twoim Justinku zapłaci za zabicie mojego brata Conora
-Co Justin nie zabił by nikogo
-Haha chłopcy patrzcie nie wierzy mi kochanie posłuchaj Justinek ma na swoim koncie pełno morderst więc uwierz ciekawe co zrobi gdy dowie się że mamy jego panne
Nagle zostałam uderzona w tył głowy i straciłam przytomność.

               JUSTIN' S POV
Siedziałem własnie z moim starym znajomym gdy nagle dostałem sms od nieznanego zdziwiłem się bo podawałem go tylko Sel i chłopakom, szybko otworzyłem sms i zacząłem czytać
OD NIEZNANY:
Mam nadzieję że nie będziesz zły jak pożyczę się twojej ukochanej na jedną noc no góra dwie ''

Co to kurwa ma być po chwili dostałem kolejny sms było tam też zdjęcie śpiącejSel

OD NIEZNANY:
''Nie martw się nie będe sie  z nią bawić bez Ciebie a i lepiej szybko się pośpiesz twoja kochana może nie wytrzymać ale coś myśle że już nie jest twoja dalej nie może dojśc do siebie po wiadomośco o tym że mordujesz''

Kurwa, kurwa,kurwa  zabuje gnoja który porwał mojego skarba. Szybko wstałem z kanapy i zacząłem chodzić nerwowo po salonie
-Justin co jest-spytał Marcus
-Mają ją rozumiesz porwali i powiedzieli o tym czym się na prawde zajmuje
-Justin spokojnie znajdziemy ją pojedziemy do NY i znajdziemy znajomi na pewno pomogą
-Kurw czy ty się słyszysz ona mi nie wybaczy kto by chciał być z mordercą
-Justin spokojbie zarezerwuje nam najbliższy lot do Noweg Jorku i ją od razu zaczniemy szukac
PDzięki stary
Kurwa wszystko moja wina gdybym jej nie zostasił bez słowa i nie wyjechał do Londynu po to by pomuc Markusowi zabić mojego   i moich kumpli z gangu wroga, od kąd jestem ze Sel nie jestem taki zimny jak kiedyś jest coś we mnie co rozciepla moje ciało tym.czymś jest Selena to ona się liczy i wiem jedno znajdę ją i będe prosić by mnie nie zostawiała...

-------------------------------------------------
Uuuuu Selena porwana co się stanie dalej
Jeśli czytacie poszcie komentarze które mnie motywują

Hej miśmi wiem że zawaliłam ten rozdział ale jakoś ostatnio jestem zmęczona i nie mam pysłów na nowy rozdział, trzynasty rozdział postaram dodać we wtorek spróbuje zrobić długi
DO NASTĘPNEGO

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

ROZDZIAŁ JEDENASTY

Czytasz=komentuj
Ważna Notatka Pod Rozdziałem 

Selena's Pov

Kiedy weszliśmy do sypialni, zobaczyłam coś pięknego, wszędzie były pozapalane świece które nadawały temu miejsc jeszcze więcej nastroju
Nagle poczułam patre silnych rąk oplatających mnie w tali.
Szatyn odwrucił mnie przodem do siebie i pocałował mnie w usta, po chwili pocaunek przerodził się w coś większego, chłopak złapał mnie za uda i dał znać bym na niego wskoczyła co wykonałam od razu, po chwili poczułam jak szatyn kładzie mnie na materacu a sam zwisa na demną i zaczyna całować mój dekolt, wsuwa swoje ręce pod moją koszulkę nagle opamiętałam się i zatrzymałam jego rękę
-Justin przestań
-Kotku co się dzieje
-Ja ja nie jestem gotowa
-Ok, Selena popatrz na mnie -przeniosłam wzrok z okna na szatyna-poczekam nawet sto lat nie będę naciskać jeśli nie chcesz -nic nie powiedziałam a chłopak szybko położył się obok mnie, a ja położyłam głowę na jego torsie nie wiedząc kiedy usnęłam.

Obudziłam się koło dwudziestej, lecz koło mnie nie było szatyna, wstałam i ruszyłam w strone salony który znajdował się obok sypialni ciągle zastanawiałam się skąd Jus miał pieniądze na ten hotel, zastałam szatyna w salonie rozmawiał z kimś przez telefon nie chciałam być zła dziewczyna ale musiałam podsłuchać
-Nie nie rozumiesz zabiłem tego skurwiela bo skrzywdził Katy była osobą która była i dalej gdzieś w sercu jest najważniejsza dla mnie ,nie rozumiesz mieliśmy coś co nas łączyło a ty mi tu pierdolisz że policja coś węszy chuj mnie to obchodzi ten drań nie żyje i jest owiele lepiej sory musze kończyć nie chce by Selena mnie słyszała -coś tam jeszcze rozmawiał z kimś ale ja musiałam wrócić do sypialni by szatyn się nie skapnął , weszłam do sypialni i szybko wskoczyłam pod kołudre, chwilę potem usłyszałam jak drzwi sypialni się otwierają
-Kochanie czas wstać mam coś dla ciebie-odwruciłam się przodem do szatyna lecz całe czasy miałam w głowie słowa które mówił do słuchawki telefonu "Katy była osobą która była i dalej gdzieś w sercu jest najważniejsza dla mnie " co to za Katy i czemu była lub dalej jest nwm dziwnie się czuje mam go teraz dla siebie ale on dalej kocha jaką Katy musze sie wszystkiego dowiedzieć ale napewno Justin mi nie powie .
-Oo moje kochanie się obudziło  mam dla Ciebie kolację
-Mhhh wygląda apetycznie dziękuje jesteś kochany
-Wszystko dla mojej ukochanej-powiedził tace z jedzeniem przedemną i zaczął mnie karmić , było to słodkie ale ciągle czułam się dziwnie w otoczeniu Justina jeszcze po tym co usłyszałam lecz męczyła mnie keszcze jedna rzecz Czy Justin kogoś zabił?-ciągle nieogłam przyjąc tego że szatyn się ściga i handluje narkotykami bronią i innymi duprelami ale mówił że ten jego gang to nic strasznego a teraz sama nie wiem
-Kochanie słyszysz mnie-zapytał szatyn wyciągając mnie z transu
-Taak przepraszam zamyśliłam się
-O mnie pewnie
-A o kim innym
-Urocze i wiesz co
-Co?
-Kocham Cię
-Urocze -odpowiedziałam kiedyś z łatwością odpowiedziała bym mu na te słowa ale teraz sama niewiem po pierwsze Justin mnie zdradził po drugie ciągle kocha jakąś dziewczyne i po trzecie czuje że on coś przedemną ukrywa
-A ty
-Co ja ?
-Kochasz mnie ?-zapytał a ja nie wiem co mu odpowiedzieć
-Justin
-Wiedziałem nie kochasz i pewnie nigdy nie kochałaś wiesz co mam dość może to zły pomysł żebyśmy do siebie wracali
-Justin to nie tak chce czasu, chce by było tak jak na początki prosze postarajmy się
-Dobrze , przepraszam skarbie poprostu nie chce cie już stracić -szybko wkopałam się spod kołudry i usiadłam na  przeciwko chłopaka
-Justin trudno było mi się pozbierać po zerwaniu, jeszcze dowiedziałam się że jesteś gangsterem ale zostałam z tobą bo cie kocham i nie chce znowu cierpieć
-Nie będziesz , bedziemy szczęśliwi do końca życia
-Haha skąd wiesz że bedziemy do końca życia razem
-Wiem bo cie bardzo bardzo kocham i nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie
-Oj Justin
-Też cie kocham Selena

Justin's Pov

Leżeliśmy tak z Seleną a na zegarku wybiła północ, spojrzałem na ukochaną i zobaczyłem że śpi, jutro będziemy musieli wcześnie wstać bo musimy chodzić do szkoły.
Za niecały miesiąc mój anioł ma urodziny mam już dla niej niespodziankę myślę że jej się spodoba

-------------------------------------------------------
Hej sorki że dodaje dziś rozdział ale nie miałam neta przez dwa dni i wreszcie naprawili hehe
Postaram się dodać nowy rozdział jutro lub w środę mam nadzieje że nie jesteście źli  lecz od 14 sierpnia będę dodawać normalnie codziennie
Drugą sprawą jest to że postanowiłam że opowiadanie będzie mieć 35 rozdziałów i jeśli bedziecie chcieli będę pisać drugą część :-D

A wogule jak myślicie co Justin kombinuje ?;)
Do NN
Jeśli macie już shots na androida lub ios to dajcie mi follow @dzooaniixu a i jeszcze macie jakies pytania związane z opowiadaniem piszcie @dzooaniixu