wtorek, 17 lutego 2015

WAŻNE !!!

hej mam dla was złą wiadomość więc zacznę od tego że jestem właśnie w trakcie pisania nowego rozdziału który powinien pojawić się za tydzień lub dwa. Mam ferie więc piszę lecz bardziej złą wiadomością jest to że pisze ostatni rozdział + epilog. 
Wiem nienawidzicie mnie już ale postanowiłam dać sobie przerwę piszę drugiego bloga i nie wyrabiam mam nadzieję że mnie rozumiecie myślę nad nowym lepszym blogiem ale to narazie marzenia jeśli chcecie piszczie 
A teraz na prawdę was przepraszam <3 

czwartek, 5 lutego 2015

Rozdział Siódmy Cz ||

Justin's Pov


-Pani Gomez zapadła w śpiączkę nie wiemy jak długą-nagle  mój świat się zawalił nic nie powiedziałem tylko opadłem na krzesło obok mnie
                           

                            <2 tygodnie później>

17 Grudzień 2014 

Wiatr lekko wiał  w moją nagą skórę karku, powolnym krokiem zmierzałem w stronę szpitala. Nie lubiłem zapachu tych sal tego wszystkiego, lecz nie potrafię zostawić mojej księżniczki samej. Wchodząc do budynku zwanym szpitalem , spojrzałem na swojego synka, Mike przez dwa tygodnie pytał mnie się czemu nie ma mamy a ja , no cóż nie wiedziałem jak mam mu powiedzieć że jego mama próbowała się zabić a na dodatek zapadła w śpiączkę . 


Kiedy byliśmy przed salą Seleny zobaczyłem tam jej mamę , zdziwiłem się co ona tu robi i skąd wie że jej córka jest w szpitalu. Podszedłem do rodzicielki mojego anioła.  Kobieta wyglądała na zmartwioną lecz próbowała tego nie pokazywać po sobie.
-Dzień dobry-powiedziałem z lekkim uśmiechem na ustach , kobieta spojrzała na mnie i uśmiechnęła się
-oo Justin witaj nie wiedziałam że dziś ty będziesz - powiedziała , nale jej wzrok napotkał chłopca , który przytulał swojego pluszaka .
-Przychodzę tu codziennie , nie mógłbym jej zostawić samej -powiedziałem i popatrzyłem na synka-skarbie nie przywitasz się z babcią- chłopiec od razu podbiegł w stronę babci wskakując jej na ramiona .
-ojj jesteś taki duży kochanie -powiedziała mama Sel 
-jestem jak tatuś -zaśmiałem się na słowa małego , mimo togo że zna mnie dopiero trzy tygodnie bardzo go kocham a on mnie 
- Justin możemy chwilkę porozmawiać- zapytała rodzicielka Seleny, kiedy postawiła malca na ziemi 
-yyy tak ,oczywiście - powiedziałem - tylko zaprowadzę Mika do Sel bardzo chciał ją zobaczyć- mama Seleny kiwnęła  tylko głową - Mike chodź idziemy do mamusi


Wzeszedłem z synem do sali i od razu zobaczyłem ją leżała taka bezbronna. 
-tatusiu a dlaczego mmusia tak śpi -zapytał malec a ja wziąłem go na ręce  
-wiesz mamusia odpoczywa- nie wiem jak miałem mu powiedzieć że jego mama zapadła w śpiączkę, on ma tylko 3 latka
- a kiedy się obudzi chce jej powiedzieć że ją kofam - cholera czemu to musi być takie skomplikowane ,dlaczego ona to zrobiła 
-skarbie mamusia cię słyszy ona śpi ale i tak cię słyszy więc teraz możesz ułożyć się koło mamusi a ja wyjdę  na chwilkę porozmawiać z babcią dobrze -mały tylko pokiwał głową i lęgnął koło Seleny .


Wyszedłem na korytarz i od razu zobaczyłem mamę Seleny podszedłem do niej .

-słucham chciała pani ze mną rozmawiać - powiedziałem a mama Sel skinęła głową i usiadła na krześle a ja razem z nią

-tak Justin chciałam , może nie będę owijać  w bawełnę chodzi mi wyłącznie o mojego wnuka , kiedy ty wyjechałeś moja córka musiała sobie sama radzić nie wiem co myślałeś wracając tu i wkraczać w jej poukładane życie Selena miała wyjść za mąz a ty to zniszczyłeś 

- nie wiem co ani mówi mam prawo do swojego syna  i wróciłem tu by wszystko naprawić i żyć ze swoją rodziną 

-Nie pozwolę ci na to byś zblizał się do mojej córki a co gorsze mojego wnuczka

-Nie to ja kurwa nie pozwolę pani na to Selena jest dorosła sama zadecyduje o tym czy chce razem ze mną wychowywać syna a pani nic do tego a teraz przepraszam, ale muszę wracać do ukochanej i syna - kiedy już miałem się oddalić i udać do sali Sel usłyszałem znowu jej głos

-Wątpie czy masz do kogo wracać -powiedziała matka moje ukochanej , z drugiej strony jak można być taką kurwą

-Spierdalaj- powiedziałem i udałem się do sali Seleny lecz gdy tam dotarłem dostałem szkoku ,to co tam zobaczyłem zniszczyło moj dotychczas ułożony  świat ...

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hej kochani 3!! Na początku chciałam przeprosić że tak długo czekaliście na Rozdział ale miałam dużo na głowie codziennie przez 4 tygodnie wstawałam o 5 am RANO a do domu wracałam na 5 pm lecz teraz postaram się ogarnąć i was nie zawodzić :P  Chciałam was przeprosić jeszcze za taki krótki lecz nie ma weny ostatnio


Co myślicie o rozdziale ?

Jak myślicie co zobaczył Justin w sali Seleny ?

Wasze wrażenie wyrażajcie w komentarzach, które mnie motywują i dają chęć do pisania

A TERAZ NAJWAŻNIEJSZE !

OSTATNIO PACZĘ NA BLOGA CODZIENNIE I WIDZĘ LICZBĘ KOMENTARZY TAKĄ SAMĄ. MYŚLĘ CHWILAMI NAD USUNIĘCIEM BLOGA :/W NASTĘPNYM ROZDZIALE PODAM WAM ODPOWIEDŹ CZY USUNĘ BLOGA CZY NIE ! 

DO NASTĘPNEGO



niedziela, 11 stycznia 2015

Brak weny :(

hej kochani przepraszam za opóźnienie rozdziału lecz nwm co jest nie mam weny na pisanie zacznę coś pisać i nic albo usuwam  i tak w kółko proszę was o czas może tydzień postaram się coś napisać a:P
Jest mi tak strasznie przykro że was zawiodłam lecz nwm na serio ci jest. Mam nadzieję że zrozumiecie mnie i nie opuścicie chodź nie ma na o wpływu :p
JESZCZE RAZ PRZEPRASZAM <3<3

czwartek, 1 stycznia 2015

Rozdział Szósty Cz ||


PRZED ZACZĘCIEM PROSZĘ WŁĄCZCIE TĄ PIOSENKĘ <https://www.youtube.com/watch?v=ij_0p_6qTss>

Justin's Pov

Kiedy miałem wchodzić do pokoju synka w mojej kieszeni telefon wydał dźwięk nowej wiadomości.
Wyjąłem telefon z kieszeni i otworzyłem wiadomość była ona od Seleny ,trochę się zdziwiłem ponieważ mieliśmy się nie kontaktować . Jednak po chwili namysłu postanowiłem odczytać wiadomość i chyba to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. To co tam zobaczyłem wstrząsnęło mną .
Piszę ten sms jako swój ostatni piszę go tak samo z prośbą, abyś zaopiekował się naszym synkiem nie chce by Mike patrzył na mnie nie chcę by kto kol wiek mnie widział ,chciała bym abyś stworzył mu rodzinę i zapewnił wszystko co dobre ja nie mam już dla kogo żyć ale chce byś wiedział jedno kochałam cię kocham i zawsze będę kochać jesteś czymś najlepszym co miałam w życiu Kocham Cie ;*

Nie mogłem zrozumieć co moja księżniczka chciała zrobić czy ona chciała zrobić co  ja myślę, nie Bieber nie zrobiła by tego . Jedynym rozwiązaniem mojego myślenia jest jedno muszę do niej pojechać , ale co  z  Mikem . Zdecydowałem się wejść do pokoju małego .
-Skarbie co powiesz by jechać do mojego kolegi, ma synka w twoim wieku  więc się pobawicie a tatuś tym czasie coś musi załatwić bardzo ważnego- spytałem malca , w tym samym w moim sercu jak by coś zakuło nie wiem co ale coś jak bym tracił osobę która podtrzymuje mnie przy życiu . 
-no dobrze ale wrócisz szybko tak
-oczywiście kochanie a teraz choć- kiedy byliśmy z Mikem w holu szybko założyłem mu jego buciki i kurtkę po czym sam zrobiłem to ze sobą , kiedy wychodziliśmy szybko zgarnąłem telefon i kluczyki ze stolika .

Jechałem dość szybko by szybko zawieść synka do kumpla . Będąc na miejscu szybko wyjąłem synka z fotelika i z chłopcem na rękach udałem się w stronę domu przyjaciela. Zadzwoniłem dzwonkiem i po minucie , która ciągła się dla mnie w nie skończoność  w drzwiach pojawił się Jaxon
- co cię do mnie sprowadza - zapytał zdziwiony chłopak -mam sprawę zajmiesz się moim synkiem ?- zapytałem a Jaxon popatrzył na mojego syna 
-jasne nie ma sprawy- podałem mu malca 
-a coś się stało  jesteś zdenerwowany.
-spoko opowiem ci potem a  tu masz jego rzeczy  zdzwoń jak coś -szybko udałem się w stronę swojego samochodu i z piskiem opon odjechałem w stronę domu Seleny. 

Kiedy znajdowałem się przed posiadłością dziewczyny zobaczyłem że w oknach świecą się światła więc dziewczyna jest w środku.
Wysiadając z samochodu poczułem jak moje ręce się trzęsą ,bałem się co tam zobaczę .
Podchodząc pod drzwi  poczułem chłód przechodzący przez mój kark. Lekko otworzyłem drzwi, wchodząc do środka rozejrzałem się po pomieszczeniu i na pierwszy rzut oka nic dziwnego nie zauważyłem. Kiedy byłem w  salonie zobaczyłem telefon Seleny i butelki po alkoholu. Pomału zacząłem się martwić .Szybko udałem się na piętro i po kolei sprawdzałem czy nie ma tam Seleny. Niestety na górze  nie było dziewczyny została  mi tylko kuchnia do , której bałem się wejść lecz przełamałem się i chyba zrobiłem coś na prawdę dobrego. Powoli kierowałem się w stronę kuchni i kiedy już tam byłem z moich oczu zaczęły lecieć łzy tony łez , których nie potrafiłem zatrzymać . Na ziemi leżała moja księżniczka szybko upadłem na podłogę obok nie i zobaczyłem co ona zrobiła z jej żył sączyła się bordowa substancja 
-Selena coś zrobiła . kochanie proszę nie umieraj proszę wezwę pomoc- wyjąłem telefon z kieszeni i wybałem numer  112 
-tak słucham - powiedział kobieta po drugiej stronie słuchawki 
-potrzebuje karetkę na  BOOLYN STREET 23/4   
- dobrze karetka będzie za chwile - szybko rozłączyłem  się i ściereczką która leżała na blacie ścisnąłem nadgarstek Seleny tak by krew leciała w mniejszym  stopniu.

Kiedy karetka zabrała Selene ja zadzwoniłem do Jaxona by zajął się Mikem a sam udałem się do szpitala.
-W czym mogę panu pomóc- zapytała kobieta w recepcji, wyglądała na nie wiem czterdzieści lat 
-Przywieziono tu moją narzeczoną Selena Gomez - kobieta Szukała czegoś w papierach lecz po chwili znalazła
-a tak pokój 264 na drugim piętrze lecz u pani Seleny jest teraz lekarz
-dziękuje- szybko udałem się w się w stronę windy , szybko odnalazłem sale Sel  akurat wychodził z niej lekarz więc szybko podbiegłem do niego 
-przepraszam jestem narzeczonym Seleny Gomez co z nią- specjalnie skłamałem by dostać jakie kol wiem informacje 
- Pani Gomez narazie  odpoczywa lecz jej stan nie jest za ciekawy straciła dużo krwi , gdyby przybył pan za późno mogło by być za późno - boże tak się cieszę że zdążyłem uratować swoją księżniczkę 
-czy mógłbym ją zobaczyć- spytałem a lekarz popatrzył na mnie 
-dobrze ale tylko chwilkę , Pai Gomez musi teraz odpoczywać
- dobrze - wszedłem do sali gdzie leżała dziewczyna i zobaczyłem ją , leżałą taka blada na łóżku podłączona do wielu maszyn , podszedłem do jej łóżka i usiadłem na krześle obok niego łapiąc dziewczynę za rękę  
-Dlaczego to zrobiłaś , Selena chciałaś zostawić Mika i mnie samych kochanie dlaczego , Kocham Cię Selena przepraszam za wszystko na prawde jesteś miłościa mojego życia  proszę musisz żuć dla naszego synka - i tu się zatrzymałem myślełem czy Selena mnie kocha dalej -dla mnie- powiedziałem po chwili 
-przepraszam musi pan już wyjść pana narzeczona musi odpocząć -powiedziałą pielęgniarka podchodząc do łóżka Seleny i pacząc na monitor podłączony do Seleny.
Usiadłem na krześle przed Salą dziewczyny iczekając na nie wiem co, Nagle z sali wybiegła ta sama pielęgniarka co wyprosiła mnie z sali i pobiegłą szybko gdzieś a po chwili wróciła z lekarzem a ja poderwałem się z miejsca
- co się dzieje - wrzasnąłem a ludzie na korytarzu popaczyli się w moją stronę.
-nie teraz - szybko wbiegł do sali a ja nie wiedziałem co się dzieje 

Pół godziny później lekarz wyszedł z sali 
-Pan..
-Bieber ,Justin Bieber -powiedziałęm
-Więc mam dla pana złąwiadomość Pani Selena ....

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
jak wam się podoba zakończenie mam nadzieję że potrzyma was w niepewności :)

Kochani dziękuję za 18 tysięcy wyświetleń mam nadzieję że podoba wam sie moje opowiadanie .

Chciałam was też zaprosić  na moje drugie opowiadanie< Kliknij znajduję się tam już pierwszy rozdział a drugi pojawi się jutro 

'proszę jeśli czytasz pozostaw po sbie nawet kropkę  dla ciebie to 3 sekundy a dla mnie coś ważnego 

Czytasz =Komentuj 

czwartek, 25 grudnia 2014

Rozdział Piąty Cz ||


Justin's Pov
Rano obudziłem się  o 6 rano i nie mogłem zasnąć ciągle myślałem o tym że mam tylko siedem dni na pobycie z dzieckiem a potem on albo wróci do Sel albo zostanie ze mną. Ja nie chce mu się narzucać więc nię będę go zmuszał do tego by został ze mną a nawet nie powinien ponieważ moje życie nie jest nezpieczne tak ciągle jestem szefem gangu lecz teraz nasz gang ma siedziby na całym świecie chłopcy zjeli się tym kiedy siedziałem ,zawsze wiedziałem co dzieję się gangiem oraz z moją rodziną. 

Kiedy wstałem wreszcie szybko poszedłem do garderoby z której wyjąłem czyste białe bokserki od CK* i udałem się do łazięki . Po szybkim prysznicu ubrałem się http://cdn02.cdn.justjared.com/wp-content/uploads/headlines/2014/08/justin-bieber-rides-spyder-los-angeles-streets.jpg .swoje włosy postawiłemna żelu.
Udałem się do sypialni mojego synka zobaczyłem go słodkop śpiącego, podchodząc do łóżka na którym spał Mike zobaczyłem go jak przytula misia którego mu dałem. Wygłądał tak wspamiale uśmiechnięty jego rysy twarzy były podobne do moich moał tak sao pulchne usta jak ja nosek miał po Selinie. 
Po cichu wyszedłem z sypialni synka udając się do kuchni by zrobić śniadanie dla sienie i mojego malego synka.
Zrobiłem kanapki oraz kakauko do tego i udałem się w strone obecnej sypialni Mika, kiedy weszedłem do środka zobaczyłem malca bawiącego się misiem 
-Hej kochanie -powiedziałem siadając na lóżku synka a on spojżał na mnie smutno -hej co jest skarbie -zapytałem a maluch spojrzał na mnie 
- Tatusiu czemu nie możesz być z moją mamusią razem -zapytał ze smutną miną Mike
-Kochanie ja i mamusia już się nie kochamy jesteśmy tylko znajomymi
-Ale ja nie chce byście byli osobno -mały rozpłakał się a ja przytuliłem synka
-Kochanie nie płacz -mały podniusł głowę i powiedział coś przez co moje serce rozpadło się na milion kawałeczków coś co rozbiło plan zdobyćia Seleny teraz już nigdy nie   moja
-Tatusiu zrób coś ja nie chce by wójek Lucas był moim tatusiem mamusia bierze ślub za 3 tygodnie zrób coś plosie 
-Mike kto to Lucas -zapytałem z przekonaniem , czemu ona nie powiedziała mi tego dlaczego muszę dowiadywać sie takich rzeczy od własnego syna.
-Mamusia poznała go jakiś czas temu i oni często się spotykali a on teraz wyjechał do Europky a mamusia mi powiedziale że będe miec tayusia nowego
-Skarbie nikt nie będzie twoim nowym tatusiem masz mnie dobrze a teraz dasz radę się ubrać sam czy mam ci pomuc -zapytałem uśmiechając się do synka
-Sam 
-dobrze czekam na ciebie obok w pokoju dobrze 
-Ok
Kiedy byłem u siebie w pokoju wybrałem numer Seleny 
-Jeden sygnał
-Drugi 
-Trzeci 
-halo -usłysałem jej zaspany głos musiała dopiero wstać
-Czemu mi nie powiedziałaś że wychodzisz za mąż-krzyknąłem przez telefon na dziewczyne prawda była taka że nie chciałem ,ale jak byście się czuli kiedy byście się dowiedzieli że kobieta którą kochacie chciecie o nią walczyć wychodzi zamąż i to za trzy jebane tygodnie 
-Skąd wiesz -zapytała dziewczyna 
-Mike! Ponoć twój ukochany ma zostać jego nowym tatusiem wspaniale więc teraz posłuchaj mnie nigdy więcej nie zobaczysz swojego syna rozumiesz on nie chce by ten cały Lucas był jego ojcem bo ja nim jestem Selena -jeśli wcześniej pierdoliłem że nie będę zmuszać Mika do podjęcia decyzje teraz ją łamę wywiozę go zaleka od jego matki nie pozwole by jakiś sukinsyn wychowywał mojego syna
-Justin nie zrobisz tego nie możesz rozumiesz nie masz prawa
-Otóż mam nie pozwole abyś wychowywała naszego syna z jakimś sukinsynem i zrobie tak że nigdy go nie zobaczysz -szybko rozłączyłem się i poszedłem do sypialni synka z nim porozmawiać.

Selena's Pov
Kiedy Justin powiedział że już nie zobacze synka załamałam się. Kiedy już chciałam znowu położyć się w łóżku moja komurka znowu zbrzęczał był to sms od Lucasa mojego narzeczonego znam go od sześciu miesięcy i nie mogę powiedzieć że go kocham biore z nim ślub aby mój synek miał normalną rodziną lecz w głebi serca kocham Justina. Zobaczyłam na telefon a tam był sms , sms który wstrząsnąl mna 
Od Lucas;
Nie kocham Cię ! Mam inną kobietę razem z Barbarą będę miał dziecko przepraszam mam nadzieję że kiedyś znajdziesz kogoś z kim założysz rodzinę. Przepraszam  
Szybko zbiegłam do salonu i od razu otworzyłam barek a z niego wyciągłam butelkę wishki . Nie wiem kiedy wypiłam całą zawartość butelki. 
Nie odczułam nawet kiedy zarałam telefon i szybko zaczęłam pisać wiadomość do niego.
DoJustin;
Piszę ten sms jako swój ostatni piszę go tak samo z prośbą abyś zaopiekował się naszym synkiem nie chce by Mike patrzył na mnie nie chcę by kto kolwiek mnie widział ,chciała bym abyś stworzył mu rodzinę i zapewnił wszystko co dobre ja nie mam już dla kogo żyć ale chce byś wiedział jedno kochałam cię kocham i zawsze będę kochać jesteś czymś najlepszym co miałam w życiu Kocham Cie ;*
Wysłałam a z moich oczu zaczęły lecieć łzy. Nie chce żyć jeśli nie mam dla kogo , nie mogę nawet zapewnić rodziny swojemu synowi. Wsałam szybko z kanapy udając się do kuchni . Z szafki wyjęłam małe pudełeczko środków nasennych wysypałam całą zawartośc na rękę i wsypałam do ust popijając wodą po chwili poczułam ciemność mnie obiegającą. Mam nadzieję że nigdy się już nie obudzę . 


------------------------------------------------------

*CK-Calvin Klain -nazwa bokserek które często nosi jN 

Hej obiecany rozdział wiem że zapewne nudny ale zrozumcie Święta spędzam je z rodziną jeszcze do tego zrobiłam sobie coś w stope i strasznie boli wiśc nowy rozdział bedzie po nowym roku 

Komentujcie to dla mnie motywacja, nie chce podejmowac zlych ruchow ale jak widze dwa komentarze pod rozdziałem a wyświetlen duzo zalamuje sie mysle ze moja praca nie ma sensu coraz cięściej myślę nad usunięciem opowiadania los opowiadani jest w waszych rękach :-B

środa, 24 grudnia 2014

WESOŁYCH Świąt!!+ Informacja

Kochani chciałam wam życzyć Wesołych Świąt. spełnienia marzeń i żeby następny rok był tak wspaniały jak obecny oraz udanego sylwestra. . Cierpliwości do mojej osoby byście nadal pisali tak piękne komentarze.
Ja ze swojej strony obiecuję że rozkręcę to opowiadanie byście się nie nudzili . Wesołych i HappyNew Year.
🎉🎉🎉🎅🎄🎁❤❤❤
             
             INFORMACJA !!
Już jutro dodam Nowy rozdział będzie on bardzo smutny i będzie w nim dużo płaczy ;(
Oto kawałek z niego tak na święta heheh
''-Tatusiu czemu nie możesz być z moją mamusią razem -zapytał ze smutną miną Mike
-Kochanie ja i mamusia już się nie kochamy jesteśmy tylko znajomymi
-Ale ja nie chce byście bylo osobno -mały rozpłakał się a ja przytuliłem synka
-Kochanie nie płacz -mały podniusł głowę i powoedział coś przez co moje serce rozpadło się na milion kawałeczków coś co rozbiło plan zdobyćia Seleny teraz już nigdy nie   moja
-Tatusiu zrób coś ja nie chce by wójek Lucas był moim tatusiem mamusia bierze ślub za 3 tygodnie zrób coś plosie ''

Pamiętajcie Kocham was i dziękuję że jesteście ze mną !!! KOCH WAS !!!!

sobota, 20 grudnia 2014

Rozdział Czwarty Część ||


Selena's Pov

Kiedy wróciliśmy z Mikem do domu zdjęłam butki synkowi oraz sobie i zaprowadziłam go do kuchni, aby dać mu jedzenie.
-Kochanie na co masz ochotę-zapytałam synka lecz on nic nie odpowiedział tylko siedział wpatrując się w okno-Mike słyszysz -zapytałam z lekka ostrością w głosie
-Nie jeśtem glodny -patrzyłam jak chłopiec wstaje i wychodzi z kuchni. Nie wiem co mu jest, jest taki od spotkania z Justinem.
Szybko udałam się do pokoju synka i zobaczyłam go przytulonego do misia którego ma od Justina.
-Mike możemy porozmawiać
-Nie
-Synku powiec co się dzieje jestem twoją mamą muszę wiedzieć
-nie kofasz mnię mówiłaś to tacie -więc o to chodzi , przez pojawienie się Justina trace kontakt z synkiem
-Kochanie to nie tak kocham Cię i ciesze sięże cie mam rozumiesz jesteś czymś dobrym co mnie w życiu spotkało
-To dlacego nie mogł się widywać ztatusiemm- nie nawidzę Justina nie wiem po co pojawiał się w naszym życiu w moim życiu trzy lata temu
-Kochanie posłuchaj tatuś nie jsest dobry nie powinieneś się z nim widywac dobrze zrób to dla mamusi
-Dobrze -mam nadzieję że odciągnę małego od Biebera inaczej będę musiała go wywieść czego nie chce
-Ok a teraz pobaw się a ja pójdę zrobić ci kolację -wyszłam z pokoju syna i udałam się w stronę kuchni, wyjęłam potrzebne składniki na taco które mój syn uwielbiał musiał mieć to po swoim ojcu
          ~Memory~
-Jestem głodny -powiedział leżący na moich kolanach Justin
-Mmmm to na co mój książe ma ochotę-zapytałam z uśmiechem na ustach
-mm pomyślmy oprócz mojej księżniczki to na taco
-Księżniczka może być na deser a reraz rusz dupć i zrobimy to taco -szatyn wstał i wziął mnie na ręce -co ty robisz wariacie
-Mm niosę swoją wspaniałą księżniczke do kuchni
-Wariat z Ciebie -powiedziałam muskając jego usta smakowały tak wspaniale mogła bym całować je godzinami
-Ale twój kochanie i nigdy nie zostawie swojej królowej samej-powiedział i wpił się cule w moje usta .
              ~End~
Nie wiem kiedy łzy z moich oczu zaczęły lecieć. Justin złożył mi obietnice której nie dotrzymał nie powinien a teraz jest dla mnie nikim łączy na stylko nasz synek którego będę  pilnować jak oka w głowie, pamiętam jaka ja i Justin byliśmy szczęśliwi kiedy zobaczyliśmy małego pierwszy raz na oczy
               ~Memory~
Po dwuch godzinach mój znaczy nasz mój i Justina http://baby-shower.pl/wp-content/uploads/2013/04/uszka.jpg synek przyszedł na świat
-Jest cudowny
-Jest tak piękny jak jego Mamusia-powiedział  Justin uśmiechając się
-Jak chcesz dać mu na imie
-Ja to matka powinna dać imię swojemu dziecku
-Nie Justin ty wymyśl proszę zrób to dla niego jeśli nigdy woęcej ma cię nie widzieć
-Selena proszę nie chce was zostawiać
-Ale musisz
- Mike damy mu na imię Mike Bieber
-Bieber?-zapytał zdzwiona
-Tak Mike Bieber
-dobrze.
                  ~end~
Byliśmy tacy szczęsliwi a teraz nasza mała rodzina się rozpadła jak porcelana. Przezemnie Mike będzie żył bez ojca . Chciała bym coś zrobić lecz nie wiem co chce jak najlepiej dla synka .
Szybko zabrałam telefon i zaczęłam pisać nową wiadomość , nie chciałam jejpisać lecz moje serce mówiło co innego
Do Justin:
Hej dam cie jedną jedyną szanse na poznanie naszego synka nie zmarnuj jej. Za 30 min w parku nie spóźnij się bo to jedyna szansa ~Sel
Kliknęłam wyślij . Chce zobaczyć czy można mu jeszcze ufać i chce by Mike był szczęsliwy szybko położyłam telefon na blacie i zabrałam twa tależe taco ze sobą.
Weszłam do pokoju synka. Kiedy zobaczył co mam w ręce zaczął energicznie podskakiwać
-Jedz szybko bo mam dla ciebie niespodziankę
-Jacę -zapytał maluch jedząc swoją potrawe
-zoataniesz na tydzień u taty zgoda jeśli tacie zależy na tobie to się zgodzi a teraz jedz skarbie
Kiedy Mike jadł dalej ja wyjęłam jego mała walizkę i zaczęłam pakować jego rzeczy. Kiedy był gotowa popatrzyłam na synka już ubranego.
-Widzę że zaczynasz mamusie wyręczać dobrze mój mały facecie
-Widziś mamusiu jestem juź duzy
-No widze a teraz chodź kochanie -powiedziałam i udałam się z synkiem w stronę parku mały ciągle dziękował mi że będzie mugł mieszkać u ojca
Kiedy dochodziliśmy do parku zobaczyłam Justina stał przy fontanie i czekał na nas lub tylko na swojego synka zabolało mnie to że on już nie walczy o mnie ale cóż muszę się z tym pogodzić i żyć  dalej dla swojego synka .
-Mamuś paz tam jest tata -powoedział malec i już chciał biec w jego stronę kiedy go zatrzymałam i zaciągłam za drzewo by Bieber nas nie widział
-Skarbie tu się pożegnamy kiedy ja odejdę ty zawołasz tatę   dasz mu ten list amy zobaczymy się za 7 dni dobrze jeśli potym czasie będziesz chciał zostać z tatą zrozumiem chce byś zobaczył z kim jest ci dobrze jesteś już duży i mam nadzieję że nie bedziesz rozrabiał Kkcham cię słońce proszę list i swoje bagaże bądź grzeczny pa skarbie
-Pa mamusiu Kofam Cie bardzo-kiedy Ja odeszłam ukryłam się i zobaczyłam jak Mike woła swojego Ojca a Justin przytula go po tym tugodniu Mike podejmie decyzje albo ja albo Justin boje się ale nie chce stać na drodze do szczęścia małego . Szybko wróciłam do domu i od razu z barku wyjęłam butelkę Jacka's Danielsa nie wiem kiedy nie wiem też po ilu drinkach  zasnęlam .

Justin's Pov
-Mamusia dała mi to dla Ciebie-powiedział malec wręczając mi list
-Dobrze przeczytam go w domu a teraz cjodźmy bo robisz się śpiący skarbie -wreszcie miałem synka obok siebie ale dziwi mnie co znajde w tym liście . Szybko doszliśmy z malcem do swojego samochodu http://cdn.carbuzz.com/images2/340000/7000/800/347863.jpg
-Wow maś wspianiale autko
-Dziękuje kiedyś będzie twoje
-Naplawde -zapttał malec
-Tak ale musisz być grzeczny do tego czasu. Posadziłem malca w samochodzi a sam zająłem swoje miejsce .
Kiedy dojechaliśmy do mojego domu http://www.theylangylang.com/wp-content/themes/ylangylang/headers/homepage-ylang-ylang-the-villa-at-night.jpg zabrałem trobę list oraz synka
-Podoba się -zapytałem a mój syn stał z otwartą buzią
-Jest piąkny szkoda że ja i mamusia takiego nie mamy -kiedy wypowiedział te słowa zrobiło mi się źle na sercu kiedy trzy lata temu byłem z Sel obiecałem że nieczgo jej nie zabraknie że będzie żyć jak królowa moja królowa a teraz nie wiem jaki ma dom ale chce jej zapewnić to co najlepsze i już wiem jak ale do tego będę potrzebował małego.
-Ojj skarbie ten dom od teraz jest też twoim domem -kiedy weszlićmy do środka zaprowadziłem małego do pokoju gościnnego z jego walizki wyjąłem piżamke w misie i zabrałem malca do łazienki
-To co kochanie tatuś ma cie umyć czy sobie sam poradzisz
-sam mamusia mi dziś powiedziała że jestem już duzy i jeszcze m.. Nie waźne
-Kochanie dokącz -poprosiłem synka
-Powiedziała że mnie kocha i nikogo innego jestem jej jedynym facetem heh-maluch zaśmiał się a mnie trochę to zraniło nie sądziłem że dziewczyna tak szybko o mnie zapomni .
-ok teraz duzy juź Mike sam się wykąpie zrobiłem ci wodę będę obok w pomoju dobrze
-Dobrze tatusiu
Kiedy wyszedłem z pokoju od razu zabrałem się za czytanie listu

Justin!
Nie łatwo jest mi dawać naszego synka w twoje ręce lecz może do będzie dobrze dla małego ma prawo ci poznać lecz po tych 7 dniach mały sam zdecyduje z którym z nas chce być nie mieszajmy mu w życiu.
Opiekuj się moją kruszynką jeśli by się cośdziało masz mój nr pamiętaj Jus to twoja jedyna szansa na pokazanie że zalezy ci na twoim synku .

Kiedy skończyłem czytać list akurat mój synek wyszedł z łazienki cały ubrany
-Oo widzę że mój ukochany synek sam się ubral
-widzis jestem taki doroąly
-Dobrze mój dorosły synku zapraszam do spania jesteś zmęczony a jutro tatuś zabierze cie gdzieś dobrze
-A gdzie-jest całkiem jak Selena musi wszystko wiedzieć
-a gdzieś obiecuje że ci się spodoba a teraz spać
-A zostaniesz ze mna boje się spać sam zawsze mamusia siedzi koło mnie
-dobrze zostane
Kiedy Mike zasnął ja udałem sił do swojej sypialni weszłem do łaziłki.
Kiedy umyłem ciało oraz włosy nałorzyłem na siebie czarne bokserki od Calvina Klaina oraz szare dresy i wyszedłem do sypialni. Leżąc na łóżku rozmyślałem nas swoim życiem nad tym jak by ono wyglądało gdybym nie poznał Seleny. Z tą myślą zasnąłem. Jutro zaczyna się pierwszy dzień z siedmiu kiedy mogę być ze swoim synkiem razem.

----------------------------------------------------------------
Hej kochani pojawiłam się z nowym rozdziałem

Selena dała synka na 7 dni Justinowi jak myślicie z kim będzie chciał mieszkać malec.

Officialnie mówie że historia się rozkręca!

Następny rozdział postaram się dodać przed świętami ale nwm czy znajde czad musicie być cierpliwi

Do NN kochani <3 <3 <3

czwartek, 18 grudnia 2014

ROZDZIAŁ TRZECI CZ |||

Czytajcie Notatke pod rozdziałem !!!

Selena's Pov
Następnego dnia obudził mnie płacz swojego synka . Szybko zwlekłam się z łóżka i bobiegłam w stronę pokoju małego. Kiedy weszłam do środku Mike płakał przytulając swojego misia.
-Kochanie co się stało -zapytałam spokojnym głosem a Mike tylko popatrzył na mnie
-Bo-bo ja miał sień że ty mnie opuszczasz jak tata -i w tym momęcie nie wiedziałam co powiedzieć -chce do taty prośie -i co ja mam zrobić nie chce by moje dziecko miało styczność z Justinem on jest niebezpieczny. Nie wiem jak mam mu to powiedzieć nie raniąc go
-Kochanie nie bój się to tylko sen ja cie nie opuszcze dobrze -nie chciałam wspominać podczas tej rozmowy Justina.
-A pójdziemy dziś do parki  poznałem tam fajną koleżankę-oo jak słodko moje dziecko poznaje koleżanki czy to nie jest cudowne .
-Kochanie przecież wiesz że masz dziś szczepienie nie możemy tego przełożyć-powoedziałam uśmiechając się do synka
-ale mamuś plosie
-Kochanie zobaczymy dobrze -powoedziałam. W tym samym Mike wyskoczył jak torpeda z łóżka i udał się w stronę swojej szafki z ubraniami
-Mamusiu pomosies -czasem mowa mojego dziecka mnie śmieszy ,ale i tak go rozumiem i brzmi też tak słodko
-Kochanie oczywiście -pomogłam synkowi ubrać sweterek oraz jego spodenki oraz zawiązałam mu jego cudowne buciki.
-Idziemy mamusiu-zapytał maluch a mnie zdziwiło dlaczego tak chętnie chce iść do lekarza
-Dobrze chodźmy ,ale jeszcze musimy zjeść śniadanie
-Dobzie -powiedział Mike i oboje udaliśmy się kuchni.
Mike jadł kanapki zrobione przez zemnie a ja szybko udałam się do sypialni z szafy wyciągłam strój ( http://t-eska.cdn.smcloud.net/common/6/6/s/6649560vxV.jpg/r-600,0-n-6649560vxV_selena_gomez_urodziny_selena_gom.jpg) oraz ubrałam do tego czarne szpilki . Od kąd zostałam matką zaczęłam chodzić w szpilkach i wogule zaczęłam inaczej się ubierać niż trzy lata wcześniej.

-Kochanie chodź idziemy do pana doktora -zawołałam z holu synka a ja w tym czasie chowałam potrzebne mi papiery do torebki kiedy miałam schować także telefon on zawibrował informując mnie o nowej wiadomości
-Jeśtem gotowy -powiedział Mike chwytając mnie za rąkę
-Już idziemy skarbie tylko mamusia odczyta wiadomość dobrze
-Dobzie to ka skocie po misia -jak powiedział maluch tak zrobił a ja odblokowałam telefon i odczytałam wiadomość była on .. Justina czego on jeszcze chce zostawił mnie a obiecał że tego nie zrobi
Szybko weszłam w wiadomośc i mało co nie rzuciłam telefonem o ziemie
OD JUSTIN:
Hej mugłbym spotkać się z synem nie możesz mi tego zabronić mam do niego prawo.

Szybko zaczęłam odpisywać na jego  wiadomość

DO JUSTIN  :
Zostaw Mike w spokoju to że jesteś jego ojcem nic nie znaczy zostawiłeś nas na trzy jebane lata a teraz chcesz być kochanym tatusiem zapomnij nie pozwole ci się bliżyć do mojego dziecka nie pisz już wiecej najlepiek zniknij na zawsze Justin .

Schowałam telefon do torebki i zobaczyłam że mój synek jest koło mnie więc złapałam jego małą rączkę i ruszyłam w stronę szpitala .

Justin's Pov

OD SELENA;
Zostaw Mike w spokoju to że jesteś jego ojcem nic nie znaczy zostawiłeś nas na trzy jebane lata a teraz chcesz być kochanym tatusiem zapomnij nie pozwole ci się bliżyć do mojego dziecka nie pisz już wiecej najlepiek zniknij na zawsze Justin

Czytałem sms w kółko i w kółko byłem na nią zły co ona sobie myśli że zabierze mi syna mam takie samo prawo jak ona. Moje uczucia do niej nie wygasły ,ale ona całmiem się smieniła to na pewno nie jest moja Selena nie ta którą kochma całym sercem ta o której myśle dniami i nocami . Ta Selena jest inna dorosła i zarozumiała.
Mam nawet plan jak zobaczyć się z synkiem i mam nadzieję że mi się uda .
Szybko zabrałem kluczyki z biurka oraz portfel , wyszedłem z domu wsiadając do swojego nowego Lamborgini(nie wiem jak się pisze ) odpaliłem auto i udałem się w stronę parku w którym widziałem ostatni raz synka. Podczas drogo myślałem nad czymś dla Małego i akurat przejeżdżałem obok sklepu z zabawkami zaparkowałem samochód wysiadając zablokowałem go takiego cacka nie często się spotylka . Wszedłem do sklepu i od razu zostałem przywitany przez ekspedientke wyglądała na dwadzieścia deadzieścia dwa lata jakoś tak , gdybym nie miał dziecka i nie kochał Seleny to ta kobieta leżała by na ladzie błagając obwięcej - kurwa Bibs o czym ty myślisz - odezwała się moja podświadomość. Szukając czegoś dla Mike natrafiłem na misia który trzymał w ręku tabliczke z napisem Kiss me  zabrałem pluszaka i udałem się do kasy. Ekspedientka uśmiechnęłam się do mnie co odwzajemniłem
-Piękny miś dla dziewczyny-zapytała a ja już wiedziałem że moja odpowiedź ją zagnie
-yyy nie dla synka ma trzy latka
-Ooo to gratuluje napewno jest śliczny jak jego tatuś -uśmiechnęłem się i wyjąłem kartę aby zapłacić -to będzie $40 - szybko zapłaciłem i wyszedłem z misiem ze sklepu wcześniej mówiąc kobiecie do widzenia

Zaparkowałem przy parku  i zacząłe kierować się w strone placy zabaw gdzie bawił się ostatnio mój syn.

Czekałem już trzydzieści minut a och nie było czyrżby Selena zmieniła park przezemnie chyba nie jest taka głupia przecierz nas synek ma tu znajomych.
Czekałem jeszcze godzine aż zobaczyłem swojego synka bawił się z jakąś blondynką , coś ma jednak po mnie lubie podrywać spuściłem wzrok z synka na ławkę pare metrów od niego i zobaczyłem swoją ukochaną siedziała tam i czytała coś.
 Sam nie zauważyłem kiedy Mike podszedł do mnie
-Tata -powiedział malec
-Cześć skarbie tęskniłeś -zapytałem a malec tylko kiwnął głowką
-Oo ja za tobą też i pacz co ma tata dla ciebie -wyciągłem misia i ppkazałem synkowi na co malec uśmiechnśł się szeroko
-Dziękuję jesteś wspaniały -to co powiedzkał uszczęśliwiło mnie teraz na prawde żałuje że zostawiłem Sel z Mikem na trzy lata ale nie wiedziałem też że nagranicy złapie mnie policja.
Chwile jeszcze rozmawiałem z synkiem kiedy za pleców usłyszałem ten anielski głos , należał on do niej kobiety którą kocham , ale nie moge już z niżbyć moje życie jest niebezpoeczne nie chce jej narażać , a Mike żaden mój wróg o nim nie wie i dobrze jest bezpieczny
-Mówiłam że masz trzymać się z daleka od mojego syna -powiedziała a ja wstałem a nasze twarze się spotkały tak długo nie widziałem tych oczu tym ust tak strasznie za nią tęskniłem
- O ile pamiętam to Mike jest też moim synem i mam prawo się z nim widywać -nie mogłem być miekki jeśli ona tak do mnie to ka do niej też
-Co ty sobie wyobrażasz zjawiasz się i co myślisz że stworzymy rodzinę że bedziemy szczęśliwi nie ty dla nas nie istniejesz rozumiesz zostaw nas wspokoju nie chce by Mike miałz tobą kontakt
-Selena nie robie sobie takich nadziekii chce też by Mike miał ojca nie możesz mi tego kurwa zabronić słyszysz
-Zamknij się -krzyknęla dziewczyna -nie zapomonaj że jest tutaj twój syn i -nie skończyła gdyż zobaczyliśmy że nasz  synek płacze
-Mike przepraszam skarbie obiecuje że już bedzie dobrze - powiedziałem ale Selena dalej robiła awanture o nic
-To twoja wina nie potrzennie się pojawiłemś nic by takiego nie miałoiejsca zawsze przynosisz kłopoty zmarnoswałeś moje życie robiąc mi dziecko a teraz ono zniknęlo o to twoja wina
-Słucham żałujesz że uridziłaś nasze dziecko dobrze słyszałem
-Zamknij się nie nawidzę cię ! Nie nawjdzę dzień kiedy zagościłeś w moim życiu po co się wogule pojawiłeś w nim jesteś nikim rozumiesz nikim zwykłym przestępcą mordercą -w tym momęcie zrobiłem coś czego bym się nie spodziewał  po sobie  uderzyłem ją ! Udrzyłem kobietę którą kocham bo powiedziała prawde jak ja mogłem
-Nigdy więcej tak się do mnie nie odzywaj -patrzyłem na Sel która trzymała się za policzek
-Nigdy nie spodziewałam się tego po tobie Justin jesteś potforem nie zbliżaj się do mnie i Mike zrobie wszystko byś nas nie znalazł -z tymi słowami zaczęła iść wstronę przeciwną lecz Ja tylko słyszałem synka a zaraz potem biegł on w moją stronę
-Tata taka nie zostawiaj mnie -powoedział malec płaczłc nie powim zabolało mnie to i to bardzo
-Kochanie nie zostawiam cię poprostu musisz już iść obiecuje że jeszcze się spotkamy
-obiecujeś-zpaytał malec
-Obiecuję a teraz wracaj do mamy
-Nie , ona mnie nie kocha powiedziała to tobie że lepiej by było gdymym się nie urodził -jak na swój wiek Mike jest mądry i rozumny
-Kochanie mamusia nie mówiła tego na powarznie była zdenerwowana kocha cię tak samo jak ja ciebie hm a teraz zmykaj do niej bo ona tam czeka
-paa tatusiu Kocham Cię -pocałowałem synka w czułko i patrzyłem jak odchodzi w stronę Seleny , nie pozwkle jej ograniczyć mi z nim kontaktu .
Tak samo jak ona mam prawo do syna i nikt mi niebędzie ograniczać tego .

--------------------------------------------------------
Hejo oto obiecany nowy rozdział ;) zapewne się cieszycie ja tak samo pisałam całą noc i jest !!

Po pierwsze chciałam wszystkim podziękować za komentarze oraz tyle wyświetleń. To dużo dla mnie znaczy

Po drugie zapraszam was na oficialny tlirel opowiadania
http://youtu.be/VtDqJxLgP98

Po trzecie postanowiłam że w opowiadaniu zacznie się dziać więc zachęcam do czytania


 Do zobaczenia w NN rozdziale

środa, 17 grudnia 2014



Hej kochani mam trzy dobre wiadomości mam nadzieje że czytając to się uśmiechacie a więc:

Pierwszą dobrą wiadomością jest  to że postanowiłam dodać nowy rozdział JUTRO!! -zapewne się ciesycie

Druga wiadomościa jest iż właś ie zrobiłam triler opowoadania jest ono nawiązaniem do drugiej części linka łapcie --> http://youtu.be/VtDqJxLgP98
Trzecia i już ostatnia z naszych wiadomoąci jest taka iż postanowiłam zacząc pisać drugie opowiadanie i tu mam do was pytanie czy ktoś by to czytał bo nwm czy opłaca mi się pisać?? Zaczynam pisać ponieważ Naughty Love za niedługo dobiegnie końca nie mówie że teraz ale nie obiecuje wielkiej ilości rozdziałów ponieważ staram się pisać dłurzsze rozdziały :-)
Więc komentować ;))
KOCHAM WAS TAK BARDZO I STRASZNIE DZIĘKUJE ZA 17 TYSIĘCY WYŚWIETLEŃ ORAZ ZA WSPANIAŁE KOMENTARZE Z MOTYWACJŁ JESTEŚCIE NAJLEPSI :-* :-*








środa, 3 grudnia 2014

Uwaga

Hej kochani mam pytanie postanowiłam założyć grupe na FB o beliebers czytających moje opowiadanie. Status grupy byłby prosty nie wolno by było dodawać nic co zawiera treści +18 jeśli ktoś byłby chętny pisać w Komentarzach ;)