sobota, 19 lipca 2014

Rozdział Pierwszy


Selena pov:

''Czemu ludzie nas otaczający są tacy inni, tacy oziębli. Dlaczego tracimy osoby tak nagle z dnia na dzień. Nie chce już tak żyć, żyć ze świadomością że już nic nie bedzie jak dawniej. Na wierzchu jestem silną dziewczyną , ale w środku dalej jestem tą samą Selena, ta ktora boi sie ludzi aby ja nie skrzywdzili.''

Zamkłam swój pamiętnik i odłożyłam go na biurko. Powolnym krokiem podeszłam do okna i wpatrywałam się w panorame Nowego Jorku.
Z moich zamyśleń wyrwał mnie gloś mojego ojca wolającego mnie na kolacje.
Kiedy zeszłam do jadalni, ktora była połączona z kuchnią zauważyłam przy stole cała moją kochana rodzinke ''czujecie ten sarkazm'' Tak moj tata miał przez 4 lata kochanke Emme West o której dowiedziałam się przez przypadek, ale teraz nie mam siły o tym gadac. Moge powiedziec tylko ze mają 2 letniego synka Drewa nie lubie go a on mnie i tak ma zostac.
Kiedy wreszcie wszyscy zasiedliśmy do stołu jak zawsze moj tata musiał zaczać rozmowe ktorą zawsze unikam.
-Sel wiesz że jutro idziesz do nowej szkoły?-zapytał z uśmiechem na twarzy wiem że sie cieszy bo bedzie sam w domu ze swoja rodzinką. Moj tata pracuje w domu ma wlasną firme która zajmuje się wymyślankem czegoś tam nigdy nie pytałam taty o takie bzdury , ale moj tata jedzi do.firmy tylko kiedy musi a tak czas spedza w domu z Drew i Emma a dla mnie nie ma czasu.
Kiedy skapłam sie ze wszyscy na mnie patrzą zorientowałam się że dlugo tak myślałam.
-Tak tato wiem, a teraz przepraszam , ale pójdę pobiegać źle się coś  czuje świeże powietrze dobrze mi zrobi-wstałam z grymaśna miną, na moment odwruciłam się w strone Emmy i popatrzyłam na nią uśmiechając sie sztucznie -kolacja była wyśmienita-haha mina mojego ojca i macochy była bezcenna nie spodziewali się tego po mnie a jednak jak to mówią CICHA WODA BRZEGI RWIE haha nie patrzac na to co teraz myślą poszłam szybko do swojego pokoju przebrałam się w biały top na to szara bluza z Adidasa oraz krotkie szare shorty. Zbiegłam szybko do holu i ubrałam moje białe Conversey kochałam je pasuja mi do każdego stroju.
Założyłam szybko buty i wyszłam z domu chociarz jak można to nazwac domem wielki ogród 8 sypialni w każdej łazienka, wielki salon kuchnia   jadalnia gabinet dla taty no i jeszcze zapomniałam sala kinowa połaczona z mini placem zabaw dla mojego przyrodniego braciszka.


Biegałam już tak od 30 minut, ale nie spieszyło mi się do domu.
Po godzinie wracałam spokojnie przez park. Ludzie mówią że o tej godzinie jest tutaj niebezpuecznie pfff niech sobie mówią .
Nagle uszłyszałam jakieś kroki za mną odwruciłam się i tak szedł za mną jakis chłopak był ubrany w czarne spodkie opuszczane w kroku czarne supry zloty naszyjnik biały top i czarna szkurzana kurtka palił on papuerosa i szedł w takim samym tępem co ja.
Kiedy już miałam zacząć biec chłopak, który szedł za mną wepchnął mnie w jakiś ciemny zaułek w pierwszej chwili pomyślałam ze chce mnie zgwałcić, ale on patrzył na mnie jak bym miała cos wypisane na twarzy. Zaczełam obczajać tego bez imiennego chlopaka, ale on chyba to zauważył. Ojj Sel przyłapana -mówiła moja podświadomość.
-Co taka sexowna panienka robi sama w parku hee-zapytał szatyn tak zdążyłam obczaić jaki ma kolr włosów.
-Wwracałam do domu-mowiłam nie pewnym glosem on chyba to wyczuł bo pochylił się ja by chciał mnie pocałować i szepnął mi do ucha
-Nie bój sie kochanie nic ci nie zrobię -mowił swoim zachrypniętym głosem co było podniecające. KURWA Selena ogarnij się chłopak szedł za toba a teraz zaciągnął cie tytaj a ty ppdniecasz się jego głosem. Szybko otrząsnełam się i odpowoedziałamu.
-Nie mów do  mnie KOCHANIE bo nim nie jestem idioto a teraz puść mnie bo chce wrócić do domu-ale on tylko zmocnił uścisk. W jego oczach widziałam gniew bałam się w tamtej chwili go.
-Przeproś za to jak mnie nazwałaś albo popamietasz mnie ROZUMIESZ SUKO!!!-Boże teraz to naprawde się go boje. Co ja mam mu odpowiedziec. Boje się nawet odezwać.
-ODPOWIEDZ SUKO!!-wydarł się na mnie a ja zadrrzałam ze strachu.
-Ja_ja przprzepraszam-wreszcie to z siebie wydusiłam. Chlopak dalej przyciskał swoje ciało do mojego i trzymał moje nadgarstki.Fuck napewno bede mieć tam siniaki.
-Dobra dziewczynka a teraz chodz odwioze cie do domu, nie wiesz jakie typki się tu kręcą.-wziął moje nadgarstki i zaczął prowadzić mnie w kierunku jego samochodu. W pewnym momęcie się odtrząsnełam.
-NIE! Nie wsiąde z toba do tego samochodu sama trafie do domu-powiedziałam ze strachem w oczach. Chlopak, ktorego imienia nie znam odwrucił się i spojrzał na mnie jak by czytał coś w moich myślach.
-Słuchaj kochanie wsiądziesz grzecznie do mojego samochodu i pojedziesz nim razem zemna do dwojego domu zrozumiałaś?nie chcesz chyba zmowu bym na Ciebie krzyczał-zobaczyłam ze w jego oczach nie bije już zło.
Nic już więcej nie odpowoedziałam tylko wsiadłam do jego białego ferrari. Swoją drogą chłopak musi być bogaty. Boże Sel ogarnij się on na Ciebie krzyczał obraził a ty myślisz czy jest mega mogaty. Moja podświadomość miała racje czemu ja tak o nim rozmyślam może i jest przystojny ,ale  widać że lepiej z nim nie zadzierać mam nadzieje ze gdy mnie odwiezie da mi spokuj.
Zobaczyłam ze szatyn patrzy na mnie z miną nic nie mówiącom.
-Co?-zapytałam jak najlagodniej. Chlopak tylko się zaśmiał.
-Powiesz mi gdzie mieszkasz?-popatrzył na mnie tylko-no wiesz możemy tutaj posiedzieć mi to nie przeszkadza-dodał to a jego ręka dotknęła mojego uda. Szybko ja strzepnęłam a on tylko sie uśmiechnął.
-Yy waszyngton street 169
-Haha serio skarbie ''69'' nie żeby co, ale wiesz kochanie-Boże nie wytrzymam z nim tutaj on jest takim idiotą albo tylko udaje. Kiedy szatyn skupiał się na drodze ja zaczełam go letko obczajać. Miał uszy przebite kolczykami OMG jego zarystvtwarzy jest piękny i pomyśleć że taki chłopak sexowny jest taki wkurwiający. Z zamyśleń wyrwał mnie zachrypnięty głos chlopaka mowiący że już jesteśmy. Kiedy miałam otwierać drzwi chłopak złapał mnie za nadgarstki i teraz nasze twarze dzieliłu milimetry wpatrywałam się w jego malinowe usta w kształcie serca mogła bym je całować godzinami.
-Nie porzegnasz się skarbie -zapytał tym swoim sexownymgłosem
-Do zobaczenia yy...-co miałam pow Do zobaczenia przystojniaku ktory mnie prawie o zawał serca doprowadziłes hah smieszne sel.
-Justin jestem Justin Bieber a ty piekna?
-Selena Gomez ale znajomi mowią mówią mi Sel-uśmiechnęłam się do niego a on odwzajemnił uśmiech.
-Wiec do zobaczenia Sel-popatrzył na mnie a ja tylko odpowiedziałam krótkie Pa
-Czekaj jeszcze jedno-odwruciłam się w jego strone
-Dasz mi swój numer?-ja tylko przytaknęłam.Justin wyciągnął z kieszeni swojego IPhona 5s złotego mrre pasuje do niego wpisałam mu mój numer i podpisałam "Sel:-) "
Kiedy miałam już wychodzić z auta chłopaka on zrobił coś czego bym się nie spodziewała
Justin pochylił się nademną i złożył pocałunek na moich ustach. Ja nie wiedziałam co zrobić odsunęłam się i uderzyłam go . Nie wiem czemu tak zrobiłam ,ale należało mul się. Justin złapał się za policzek a po chwili Justin złapał mnie za rece i znowu w jego oczach była złość.
-Nigdy wiecej nie rób tak kurwo rozumiesz nie wiesz z kim zaczynasz może i masz piękną buźkę, ale  zapamiętaj jedno nie zadzieraj z Justinem Bieberem!a teraz wysiadz nie mam całej nocy na Ciebie-jak kazał tak zrobiłam. Gdy weszłam do domu odrazu poleciałam do swojego pokoju. Pff co on sobie myśli że co jest panem tego świata może i mu dziś nie odpyskowałam, ale jak go kiedyś spotkam to obiecuje że stanie się moim wrogiem Number One.
Podeszłam do swojej garderoby i wyjełam z nimj czarną koronkową bielizne-nie wincie mnie koronka jest sexowna jeszcze jeśli jest to bielizna od Victoria's Secret -do mojej bielizny wziełam krotkie spodenki z napisem #Girls i zwykła białą  bluzkę. Weszłam do łazięki i odrazu się rozebrałam. Weszłam pod prysznic kocham gdy krople spływają po moim ciele. Wzięłam moj czekoladowo-kokosowy płyn do ciała i zaczęłam pienić swoje ciało. Całe czasy w głowie miałam.Justina palanta Biebera. Dlaczego mnie pocałował przeciesz taki chłopak jak on może mieć każdą a całuje mnie . Pff czemu ja się tym przejmuje to idiota chciał pokazać kim on to nie jest. Nie jest chlopakiem wartym uwagi. Gdy wyszłam spod prysznica owinęłam się białym puchowym ręcznikiem. Ubrana wyszłam z łazięki i odrazu wskoczyłam do łóżka zobaczyłam na mojego Iphona 5s tak samo złotego jakiego ma JB była 12;30 am czas spać powiedziałam w myślach l. Kiedy prubowałam zasnąć moj telefon zawibrował na szafce nocnej.
Zobaczyłam wiadomość od Nieznajomego
''OD NIEZNANY:
MAM NADZIEJE ŻE CIĘ NIE OBUDZIŁEM KOCHANIE. MUSZE CI POWIEDZIEĆ ŻE MASZ GUST CO DO BIELIZNY;*~JUSTIN

Boże ten idiota mnie podgląda szybko wstałam i spuściłam rolety w dół. Wruciłam do łóżka i zaczęłam odpisywać na sms

DO JUSTIN(PALANT)
IDIOTA!!JESTEŚ ŚWINIĄ NIE MAM ZAMIARU Z TOBĄ PISAC NARAZIE PEDOFILU!!!!

Długo nie czekałam na odpowiedz bo otrzymałam.ją odrazu.

OD JUSTIN(PALANT)
NIE ZAPAMIĘTAŁAŚ CO CI MÓWIŁEM !  ALE MAM CZAS CIĘ NAUCZYĆ SZACUNKU DO MNIE A TERAZ IDŹ SPAC KOCHANIE NIECH CI SIĘ PRZYŚNIE PAA :-* :-*

Nic mu nie odpisałam już tylko położyłam telefon na szawce i sama po chwili odpłynęłam w kraine morfeusza.

------------------------------------------------------------
Oto pierwszy rozdział mam nadzieję że wam się podoba pisałam go do 5nad ranem hehe . Ale żeby nie przeciągać Justin w nn rozdziałach pokaże swoje prawdzowe Ja a Selena bedzie mu sie stawiać. Jeśli chcecie wiedzieć wiecej czytajcie i komentujcie.

5 komentarzy:

  1. przypadkiem tu trafiłam, ale przeczytałam wszystko i mam nadzieje, że nie obrazisz się za trochę konstruktywnej krytyki.
    po pierwsze imie 'Selena' dokładnie tak jak każde inne ulega polskiej ortografii a za tem i odmianom ;)
    po drugie, nie nadużywaj lub w ogóle nie używaj Caps Locka, i nie pisz za dużo znaków interpunkcyjnych takich jak '?' i '!' po zdaniu. Zamiast tego postaraj się bardziej opisać uczucia towarzyszące bohaterom, żeby czytelnik mógł odczuć je tak jak chcesz.
    I po trzecie, przed dodaniem rozdziału sprawdź go parę razy, przeczytaj i popraw tak żebyś dodając miała wrażenie, że już lepiej być nie może.

    Przepraszam za błędy ale pisze na telefonie a ten trochę szwankuje.

    Narazie będę czytać ciąg dalszy ;) także. czekam na nexta ;*
    much love
    @my_interiorr

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak wiem że są błędy ale pisze bloga na tel bo zepsuł mi sie laptop i nie mam jak sprawdzac ale postaram się poprawic

    OdpowiedzUsuń
  3. love love love kocham lubie agresywnego jussa

    OdpowiedzUsuń