czwartek, 25 grudnia 2014

Rozdział Piąty Cz ||


Justin's Pov
Rano obudziłem się  o 6 rano i nie mogłem zasnąć ciągle myślałem o tym że mam tylko siedem dni na pobycie z dzieckiem a potem on albo wróci do Sel albo zostanie ze mną. Ja nie chce mu się narzucać więc nię będę go zmuszał do tego by został ze mną a nawet nie powinien ponieważ moje życie nie jest nezpieczne tak ciągle jestem szefem gangu lecz teraz nasz gang ma siedziby na całym świecie chłopcy zjeli się tym kiedy siedziałem ,zawsze wiedziałem co dzieję się gangiem oraz z moją rodziną. 

Kiedy wstałem wreszcie szybko poszedłem do garderoby z której wyjąłem czyste białe bokserki od CK* i udałem się do łazięki . Po szybkim prysznicu ubrałem się http://cdn02.cdn.justjared.com/wp-content/uploads/headlines/2014/08/justin-bieber-rides-spyder-los-angeles-streets.jpg .swoje włosy postawiłemna żelu.
Udałem się do sypialni mojego synka zobaczyłem go słodkop śpiącego, podchodząc do łóżka na którym spał Mike zobaczyłem go jak przytula misia którego mu dałem. Wygłądał tak wspamiale uśmiechnięty jego rysy twarzy były podobne do moich moał tak sao pulchne usta jak ja nosek miał po Selinie. 
Po cichu wyszedłem z sypialni synka udając się do kuchni by zrobić śniadanie dla sienie i mojego malego synka.
Zrobiłem kanapki oraz kakauko do tego i udałem się w strone obecnej sypialni Mika, kiedy weszedłem do środka zobaczyłem malca bawiącego się misiem 
-Hej kochanie -powiedziałem siadając na lóżku synka a on spojżał na mnie smutno -hej co jest skarbie -zapytałem a maluch spojrzał na mnie 
- Tatusiu czemu nie możesz być z moją mamusią razem -zapytał ze smutną miną Mike
-Kochanie ja i mamusia już się nie kochamy jesteśmy tylko znajomymi
-Ale ja nie chce byście byli osobno -mały rozpłakał się a ja przytuliłem synka
-Kochanie nie płacz -mały podniusł głowę i powiedział coś przez co moje serce rozpadło się na milion kawałeczków coś co rozbiło plan zdobyćia Seleny teraz już nigdy nie   moja
-Tatusiu zrób coś ja nie chce by wójek Lucas był moim tatusiem mamusia bierze ślub za 3 tygodnie zrób coś plosie 
-Mike kto to Lucas -zapytałem z przekonaniem , czemu ona nie powiedziała mi tego dlaczego muszę dowiadywać sie takich rzeczy od własnego syna.
-Mamusia poznała go jakiś czas temu i oni często się spotykali a on teraz wyjechał do Europky a mamusia mi powiedziale że będe miec tayusia nowego
-Skarbie nikt nie będzie twoim nowym tatusiem masz mnie dobrze a teraz dasz radę się ubrać sam czy mam ci pomuc -zapytałem uśmiechając się do synka
-Sam 
-dobrze czekam na ciebie obok w pokoju dobrze 
-Ok
Kiedy byłem u siebie w pokoju wybrałem numer Seleny 
-Jeden sygnał
-Drugi 
-Trzeci 
-halo -usłysałem jej zaspany głos musiała dopiero wstać
-Czemu mi nie powiedziałaś że wychodzisz za mąż-krzyknąłem przez telefon na dziewczyne prawda była taka że nie chciałem ,ale jak byście się czuli kiedy byście się dowiedzieli że kobieta którą kochacie chciecie o nią walczyć wychodzi zamąż i to za trzy jebane tygodnie 
-Skąd wiesz -zapytała dziewczyna 
-Mike! Ponoć twój ukochany ma zostać jego nowym tatusiem wspaniale więc teraz posłuchaj mnie nigdy więcej nie zobaczysz swojego syna rozumiesz on nie chce by ten cały Lucas był jego ojcem bo ja nim jestem Selena -jeśli wcześniej pierdoliłem że nie będę zmuszać Mika do podjęcia decyzje teraz ją łamę wywiozę go zaleka od jego matki nie pozwole by jakiś sukinsyn wychowywał mojego syna
-Justin nie zrobisz tego nie możesz rozumiesz nie masz prawa
-Otóż mam nie pozwole abyś wychowywała naszego syna z jakimś sukinsynem i zrobie tak że nigdy go nie zobaczysz -szybko rozłączyłem się i poszedłem do sypialni synka z nim porozmawiać.

Selena's Pov
Kiedy Justin powiedział że już nie zobacze synka załamałam się. Kiedy już chciałam znowu położyć się w łóżku moja komurka znowu zbrzęczał był to sms od Lucasa mojego narzeczonego znam go od sześciu miesięcy i nie mogę powiedzieć że go kocham biore z nim ślub aby mój synek miał normalną rodziną lecz w głebi serca kocham Justina. Zobaczyłam na telefon a tam był sms , sms który wstrząsnąl mna 
Od Lucas;
Nie kocham Cię ! Mam inną kobietę razem z Barbarą będę miał dziecko przepraszam mam nadzieję że kiedyś znajdziesz kogoś z kim założysz rodzinę. Przepraszam  
Szybko zbiegłam do salonu i od razu otworzyłam barek a z niego wyciągłam butelkę wishki . Nie wiem kiedy wypiłam całą zawartość butelki. 
Nie odczułam nawet kiedy zarałam telefon i szybko zaczęłam pisać wiadomość do niego.
DoJustin;
Piszę ten sms jako swój ostatni piszę go tak samo z prośbą abyś zaopiekował się naszym synkiem nie chce by Mike patrzył na mnie nie chcę by kto kolwiek mnie widział ,chciała bym abyś stworzył mu rodzinę i zapewnił wszystko co dobre ja nie mam już dla kogo żyć ale chce byś wiedział jedno kochałam cię kocham i zawsze będę kochać jesteś czymś najlepszym co miałam w życiu Kocham Cie ;*
Wysłałam a z moich oczu zaczęły lecieć łzy. Nie chce żyć jeśli nie mam dla kogo , nie mogę nawet zapewnić rodziny swojemu synowi. Wsałam szybko z kanapy udając się do kuchni . Z szafki wyjęłam małe pudełeczko środków nasennych wysypałam całą zawartośc na rękę i wsypałam do ust popijając wodą po chwili poczułam ciemność mnie obiegającą. Mam nadzieję że nigdy się już nie obudzę . 


------------------------------------------------------

*CK-Calvin Klain -nazwa bokserek które często nosi jN 

Hej obiecany rozdział wiem że zapewne nudny ale zrozumcie Święta spędzam je z rodziną jeszcze do tego zrobiłam sobie coś w stope i strasznie boli wiśc nowy rozdział bedzie po nowym roku 

Komentujcie to dla mnie motywacja, nie chce podejmowac zlych ruchow ale jak widze dwa komentarze pod rozdziałem a wyświetlen duzo zalamuje sie mysle ze moja praca nie ma sensu coraz cięściej myślę nad usunięciem opowiadania los opowiadani jest w waszych rękach :-B

2 komentarze: