sobota, 20 grudnia 2014

Rozdział Czwarty Część ||


Selena's Pov

Kiedy wróciliśmy z Mikem do domu zdjęłam butki synkowi oraz sobie i zaprowadziłam go do kuchni, aby dać mu jedzenie.
-Kochanie na co masz ochotę-zapytałam synka lecz on nic nie odpowiedział tylko siedział wpatrując się w okno-Mike słyszysz -zapytałam z lekka ostrością w głosie
-Nie jeśtem glodny -patrzyłam jak chłopiec wstaje i wychodzi z kuchni. Nie wiem co mu jest, jest taki od spotkania z Justinem.
Szybko udałam się do pokoju synka i zobaczyłam go przytulonego do misia którego ma od Justina.
-Mike możemy porozmawiać
-Nie
-Synku powiec co się dzieje jestem twoją mamą muszę wiedzieć
-nie kofasz mnię mówiłaś to tacie -więc o to chodzi , przez pojawienie się Justina trace kontakt z synkiem
-Kochanie to nie tak kocham Cię i ciesze sięże cie mam rozumiesz jesteś czymś dobrym co mnie w życiu spotkało
-To dlacego nie mogł się widywać ztatusiemm- nie nawidzę Justina nie wiem po co pojawiał się w naszym życiu w moim życiu trzy lata temu
-Kochanie posłuchaj tatuś nie jsest dobry nie powinieneś się z nim widywac dobrze zrób to dla mamusi
-Dobrze -mam nadzieję że odciągnę małego od Biebera inaczej będę musiała go wywieść czego nie chce
-Ok a teraz pobaw się a ja pójdę zrobić ci kolację -wyszłam z pokoju syna i udałam się w stronę kuchni, wyjęłam potrzebne składniki na taco które mój syn uwielbiał musiał mieć to po swoim ojcu
          ~Memory~
-Jestem głodny -powiedział leżący na moich kolanach Justin
-Mmmm to na co mój książe ma ochotę-zapytałam z uśmiechem na ustach
-mm pomyślmy oprócz mojej księżniczki to na taco
-Księżniczka może być na deser a reraz rusz dupć i zrobimy to taco -szatyn wstał i wziął mnie na ręce -co ty robisz wariacie
-Mm niosę swoją wspaniałą księżniczke do kuchni
-Wariat z Ciebie -powiedziałam muskając jego usta smakowały tak wspaniale mogła bym całować je godzinami
-Ale twój kochanie i nigdy nie zostawie swojej królowej samej-powiedział i wpił się cule w moje usta .
              ~End~
Nie wiem kiedy łzy z moich oczu zaczęły lecieć. Justin złożył mi obietnice której nie dotrzymał nie powinien a teraz jest dla mnie nikim łączy na stylko nasz synek którego będę  pilnować jak oka w głowie, pamiętam jaka ja i Justin byliśmy szczęśliwi kiedy zobaczyliśmy małego pierwszy raz na oczy
               ~Memory~
Po dwuch godzinach mój znaczy nasz mój i Justina http://baby-shower.pl/wp-content/uploads/2013/04/uszka.jpg synek przyszedł na świat
-Jest cudowny
-Jest tak piękny jak jego Mamusia-powiedział  Justin uśmiechając się
-Jak chcesz dać mu na imie
-Ja to matka powinna dać imię swojemu dziecku
-Nie Justin ty wymyśl proszę zrób to dla niego jeśli nigdy woęcej ma cię nie widzieć
-Selena proszę nie chce was zostawiać
-Ale musisz
- Mike damy mu na imię Mike Bieber
-Bieber?-zapytał zdzwiona
-Tak Mike Bieber
-dobrze.
                  ~end~
Byliśmy tacy szczęsliwi a teraz nasza mała rodzina się rozpadła jak porcelana. Przezemnie Mike będzie żył bez ojca . Chciała bym coś zrobić lecz nie wiem co chce jak najlepiej dla synka .
Szybko zabrałam telefon i zaczęłam pisać nową wiadomość , nie chciałam jejpisać lecz moje serce mówiło co innego
Do Justin:
Hej dam cie jedną jedyną szanse na poznanie naszego synka nie zmarnuj jej. Za 30 min w parku nie spóźnij się bo to jedyna szansa ~Sel
Kliknęłam wyślij . Chce zobaczyć czy można mu jeszcze ufać i chce by Mike był szczęsliwy szybko położyłam telefon na blacie i zabrałam twa tależe taco ze sobą.
Weszłam do pokoju synka. Kiedy zobaczył co mam w ręce zaczął energicznie podskakiwać
-Jedz szybko bo mam dla ciebie niespodziankę
-Jacę -zapytał maluch jedząc swoją potrawe
-zoataniesz na tydzień u taty zgoda jeśli tacie zależy na tobie to się zgodzi a teraz jedz skarbie
Kiedy Mike jadł dalej ja wyjęłam jego mała walizkę i zaczęłam pakować jego rzeczy. Kiedy był gotowa popatrzyłam na synka już ubranego.
-Widzę że zaczynasz mamusie wyręczać dobrze mój mały facecie
-Widziś mamusiu jestem juź duzy
-No widze a teraz chodź kochanie -powiedziałam i udałam się z synkiem w stronę parku mały ciągle dziękował mi że będzie mugł mieszkać u ojca
Kiedy dochodziliśmy do parku zobaczyłam Justina stał przy fontanie i czekał na nas lub tylko na swojego synka zabolało mnie to że on już nie walczy o mnie ale cóż muszę się z tym pogodzić i żyć  dalej dla swojego synka .
-Mamuś paz tam jest tata -powoedział malec i już chciał biec w jego stronę kiedy go zatrzymałam i zaciągłam za drzewo by Bieber nas nie widział
-Skarbie tu się pożegnamy kiedy ja odejdę ty zawołasz tatę   dasz mu ten list amy zobaczymy się za 7 dni dobrze jeśli potym czasie będziesz chciał zostać z tatą zrozumiem chce byś zobaczył z kim jest ci dobrze jesteś już duży i mam nadzieję że nie bedziesz rozrabiał Kkcham cię słońce proszę list i swoje bagaże bądź grzeczny pa skarbie
-Pa mamusiu Kofam Cie bardzo-kiedy Ja odeszłam ukryłam się i zobaczyłam jak Mike woła swojego Ojca a Justin przytula go po tym tugodniu Mike podejmie decyzje albo ja albo Justin boje się ale nie chce stać na drodze do szczęścia małego . Szybko wróciłam do domu i od razu z barku wyjęłam butelkę Jacka's Danielsa nie wiem kiedy nie wiem też po ilu drinkach  zasnęlam .

Justin's Pov
-Mamusia dała mi to dla Ciebie-powiedział malec wręczając mi list
-Dobrze przeczytam go w domu a teraz cjodźmy bo robisz się śpiący skarbie -wreszcie miałem synka obok siebie ale dziwi mnie co znajde w tym liście . Szybko doszliśmy z malcem do swojego samochodu http://cdn.carbuzz.com/images2/340000/7000/800/347863.jpg
-Wow maś wspianiale autko
-Dziękuje kiedyś będzie twoje
-Naplawde -zapttał malec
-Tak ale musisz być grzeczny do tego czasu. Posadziłem malca w samochodzi a sam zająłem swoje miejsce .
Kiedy dojechaliśmy do mojego domu http://www.theylangylang.com/wp-content/themes/ylangylang/headers/homepage-ylang-ylang-the-villa-at-night.jpg zabrałem trobę list oraz synka
-Podoba się -zapytałem a mój syn stał z otwartą buzią
-Jest piąkny szkoda że ja i mamusia takiego nie mamy -kiedy wypowiedział te słowa zrobiło mi się źle na sercu kiedy trzy lata temu byłem z Sel obiecałem że nieczgo jej nie zabraknie że będzie żyć jak królowa moja królowa a teraz nie wiem jaki ma dom ale chce jej zapewnić to co najlepsze i już wiem jak ale do tego będę potrzebował małego.
-Ojj skarbie ten dom od teraz jest też twoim domem -kiedy weszlićmy do środka zaprowadziłem małego do pokoju gościnnego z jego walizki wyjąłem piżamke w misie i zabrałem malca do łazienki
-To co kochanie tatuś ma cie umyć czy sobie sam poradzisz
-sam mamusia mi dziś powiedziała że jestem już duzy i jeszcze m.. Nie waźne
-Kochanie dokącz -poprosiłem synka
-Powiedziała że mnie kocha i nikogo innego jestem jej jedynym facetem heh-maluch zaśmiał się a mnie trochę to zraniło nie sądziłem że dziewczyna tak szybko o mnie zapomni .
-ok teraz duzy juź Mike sam się wykąpie zrobiłem ci wodę będę obok w pomoju dobrze
-Dobrze tatusiu
Kiedy wyszedłem z pokoju od razu zabrałem się za czytanie listu

Justin!
Nie łatwo jest mi dawać naszego synka w twoje ręce lecz może do będzie dobrze dla małego ma prawo ci poznać lecz po tych 7 dniach mały sam zdecyduje z którym z nas chce być nie mieszajmy mu w życiu.
Opiekuj się moją kruszynką jeśli by się cośdziało masz mój nr pamiętaj Jus to twoja jedyna szansa na pokazanie że zalezy ci na twoim synku .

Kiedy skończyłem czytać list akurat mój synek wyszedł z łazienki cały ubrany
-Oo widzę że mój ukochany synek sam się ubral
-widzis jestem taki doroąly
-Dobrze mój dorosły synku zapraszam do spania jesteś zmęczony a jutro tatuś zabierze cie gdzieś dobrze
-A gdzie-jest całkiem jak Selena musi wszystko wiedzieć
-a gdzieś obiecuje że ci się spodoba a teraz spać
-A zostaniesz ze mna boje się spać sam zawsze mamusia siedzi koło mnie
-dobrze zostane
Kiedy Mike zasnął ja udałem sił do swojej sypialni weszłem do łaziłki.
Kiedy umyłem ciało oraz włosy nałorzyłem na siebie czarne bokserki od Calvina Klaina oraz szare dresy i wyszedłem do sypialni. Leżąc na łóżku rozmyślałem nas swoim życiem nad tym jak by ono wyglądało gdybym nie poznał Seleny. Z tą myślą zasnąłem. Jutro zaczyna się pierwszy dzień z siedmiu kiedy mogę być ze swoim synkiem razem.

----------------------------------------------------------------
Hej kochani pojawiłam się z nowym rozdziałem

Selena dała synka na 7 dni Justinowi jak myślicie z kim będzie chciał mieszkać malec.

Officialnie mówie że historia się rozkręca!

Następny rozdział postaram się dodać przed świętami ale nwm czy znajde czad musicie być cierpliwi

Do NN kochani <3 <3 <3

3 komentarze:

  1. Wspaniały rozdział ♥ Tak się cieszę,że Selena dała szansę Justin'owi choć to trochę nie odpowiedzialne z jej strony,że pozwoli po 7 dniach zdecydować mu z kim ma mieszkać.Justin może go przekupić i on wybierze jego co dla Mike może być niebezpieczne.Czekam na następny..

    OdpowiedzUsuń
  2. Oni muszą być razem no :( Justin musi się postarać o Selenę...

    OdpowiedzUsuń