Strona główna
▼
niedziela, 10 sierpnia 2014
ROZDZIAŁ TRZYNASTY
~~~~~~Selena's Pov~~~~~~
Obudziłam się ze strasznym bólem głowy, rozejrzałam się po pomieszczeniu,nie był to ani mój pokój ani nawet sypialnią Justina był to jakiś magazyn, śmierdzi tu pleśniś ściany ledwo trzymają się, nagle do pomieszczenie wszedł jakiś zielono oki chłopak , był ładny -Selena odsknij się masz Justina -mówiła moja podświadomość, ale Justin właśnie nie zapomnę tego co powoedzieli ci bamdyci lecz musze mieć dowud lub przyznanie się Justina by osądzać go o morderstwo.
Zielono oki podszsdł do mnie i odwiązał mi ręce i nogi troche się zdziwiłam
-chodz zemną szef chce cie widzieć ale pietaj-popatrzył na mnie groźnie-jeden ruch a zabije cię i w tedy Bieber już cie nie znajdzie-pokowałam głową na tak i ruszyłam za nim, szliśmy tak od pięciu minut w pewnym momęcie zielonoki wepchną mnie do jakiegoś pomieszczenia a tam zobaczyłam osobę którą myślałam że nigdy już nie zobacze
-Selena miło cię widzieć dziecino
-Ramiro myślałam że ty
-że co suko że mnie się pozbyłaś zapomniałaś o jednym wiedziałem że ty sprzedałaś mnie i chłopców podmieniłem naboje w twoim pistolecie na ślepaki i tadam żyje i mam się świetnie z myślą że mam tu ciebie dziewczyne Justina Biebera oo przepraszam Evila, pamietasz Evil pamiętasz to suko spiepszyłaś to i teraz oboje zapłacice lecz twój kochaś zapłaci za zabicie Conora
-Nie to nie prawda Justin to nie Evil to nie on nie on zabił Conora nie zrobił by tego-nie moge tego słuchać-chce wrucić tam skad mnie przyprowadził zielonoki
-Aaa masz na myśli Alfredo już go wołam-Alfredo-nagle do pomieszczenia wpadł Alfredo -zabierz ją a bym zapomniał miło było cię widzieć
Po pięciu minutach byłam spowrotem w moim''więzieniu'' tak to dobre określenie, chwilę rozmyślałam o tym że nie rozpoznałam Justina on był Evil na samo to słowo wspomnienia wróciły
~~~~~WSPOMNIENIA~~~~~
30.czerwca 2011
Szłam do mojego szefa Ramiro, po nowe zlecenie ponoć było to dość ważne zlecenie, po chwili weszłam do gabinetu Ramiro już na mnie czekał
-Witaj usiądz
-Ok-usiadłam na krześle obok biurka
-Więc co to za zlecenie -zapytałam z poważną miną
-Musisz pozbyć się jednego gościa chłopak ma 16 lat zaszedł mi za skóre musisz się go pozbyć wstąpił do THe DANGEROUS ponoć jest w tym dobry, wysyłają go po przesyłke która przybywa za dwa dnie więc masz go zabić jeszcze dziś jasne oto jego zdjęcie nie wiem jak ma na imie ale mówią na niego EVIL
-Ok narazie -zabrałam zdjęcie i wyszłam z magazunu i udałam się do samochodu i tu jest pytanie mam tylko 15 lat a mam auto tak Ramiro nauczył mnie jedzić i zdobył dla mnie prawko, po około dwudziestu minutach byłam już pod wskazanym adresem wysiadłam z samochodu a moim oczom ukazał się piękny dom nagle z niego wyszedł on on Szybko odbespieczyłam broń i udałam się w strobe jego domu, nie zamknął drzwi, usiadłam w salonie, po dwuch może trzech minutach do salonu wszedł Evil
-Co ty tu robisz kim jesteś
-Długo ci nie zajmę-wyjęłam broń chłopak nie był zdziwiony
-I co zabijesz mnie serio nie tylko ty chcesz to zrobić -nagle podszedł do mnie a ja stałam tam sparaliżowana, Evil zabrał mi broń i położył powoli na stoliku
-Jaa-zaczęłam lecz chłopak mnie pocałował całowaliśmy się dobere pięc minut nagle zdałam sobie sprawde z tego co robie miałam go zabić, szybko złapałam za spyst i strzeliłam ale w ramię i wybiegłam.z.domu
~~~~~~~~KONIEC~~~~~~~~
Na samo wspomnienie tego wszystkiego zachciało mi się płakać, gdybym w tedy go nie pocałowała zapewne zabiła bym go, lecz najgorsze co mi nie daje spokoju to to że go poszczeliłam jeślo dowie się że to ja znienawidzi mnie, nie wiem co robić jeśli mnie znajdzie powiem mu wszystko całą historie z New Jeraey oraz historie z Lukem nie będę mu mieć za złe jak mnie zostawi nie zasługuje na dziewczynę taką jak ja z taką przeszłością,
Kiedy tak myślałam nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
~~~~~Justin's Pov~~~~~~
Kiedy wylądowaliśmy w Nowym Jorku od razu pojechaliśmy do mojego domu gdzie czekali już chłopcy.
Zaparkowaliśmy pod domem a ja od razu wpadłem do domu
-Mieliście jej pilnować kurwa na was już liczyć nie można -krzyczałem na każdego
-Justin spokojnie wyrzywając się na nas nie znajdziesz Seleny -powiedział łagodnie Ryan
-Stul pysk kutasie, mieliście jej pilnować o co z tego wyszło, powie mi ktoś jesteście nic nie wartymi gnojkami sam ją znajdę i zajebę tego kto ją porwał
-Justin pomożemy prawda chłopcy
-Taak -krzykneli wszyscy chórem
-Dzięki a.teraz sory idę pod prysznic-kiedy miałem już stanąc ma schodku ktoś zadzwonił dzwonkiem szybko podszedłem i otworzyłem je lecz na zewnątrz nikogo nie było, ale było samo pudełko zabrałem je i od razu otworzyłem była tam bluzka Seleny i jakś kartka
'' Tik tak tik tak czasz się kończy a twoja suka coraz bardziej cierpi,a pewnie nie wiesz gdzie jestst podpowiedź mhmm już wiem zabrałeś tam moją siostre Katy''
Kurwa kurwa kurwa uderzyłem w lustro które siało na ścianie
Szybko zawołałem chłopaków pojawili się obok mnie od razu
-Wiem gdzie jest Sel jedźcie za mną-wszyscy tylko powiedzieli Ok i wyszliśmy z domu ja wsiadłem z Ryanem, Olivierem , Jasonem do mojego samochodu wcześniej upewniając się że mam broń.
~~~~~30 minut później~~~~~
Szybko zaparkowałem prze?dobrze znamym mi budynku, tutaj poprosiłem Katy o chodzenie tutaj w tym magazynie poczeło się nasze dziecko, na samo wspomnienie wkurwiłem się nie chce już o tym myśleć teraz mam Sel ją kocham Katy to przeszłość
-Ok chłopaki słuchajcie ja Ryan Olivier i Jason wchodzimy głównym wejściem a Marco , Nathan, Jacon i Lim idziecie tułami jasne
-Tak szefie -ha myślicie czemu nazwali mnie szefem otóż kiedy miałem 17 lat zabiłem naszego poprzedniego szefa Ethana i zająłem jego miejsce,
Wszedliśmy do Magazynu rozglądając się czy nikt nas nie widzi nagle Ryan szczelił w jednego sukinsyna a potem.zaczeła się szczelanina, ktorą ja wykorzystałem ryszyłem na góre i pokierowałem się w stronę gabinetu Ramiro otworzyłem je a on nic ani nie drgnął razem z nim siedział tam Alfredo jego prawa ręka
-Gdzid Selena!-krzyknąłem odbespieczając splówe
-Spokojnie Evil tylko spokojnie chcesz to Alfredo może ją przyprowadzić
-Nie nazywaj mnie tak jasne
-Ojj wiesz co coś ci przypomnę lecz musi tu być twoja ukochana Alf idz po mnią
-I tak cie zabiję z czystym sumieniem
-Haha zabawne
Nic się już nie odzywałem tylko trzymałem broń naprzeciw Ramiro, nagle do pomieszczenia weszła Selena gdy mnie zobaczyła podbiegła do mnie ja szybko ją złapałem a broń wypadła mi z ręki i upadła na ziemię lecz nie wystrzeliła Alfeedo szybko ją zabrał a Ramiro wyciągnąl swoją
-Jak już tak sobie jeseśmy to może Evil dowie kto trzy lata temu go postrzelił hęę-powoedział patrząc na Selena
-Ramaro proszę przestań
-Nie niech mówi -powoedziałem -A więc wracając do rozmowy Justinku to była twoja dziewczyna tak to Selena nie wiedziałeś a wiesz czemu zmieniła się zmieniła kolor włosów i wypiętniała ale w środku to ta sama zimna suka
-Milcz-powiedziałem i odwruciłem się w strone Seleny-Kochanie to prawda to ty byłaś to ciebie w tedy całowałem to ty mnie zamiast zabić to postrzeliłaś
-Tak Justin przepraszam ja nie wiedziałam że to ty na praw-
Przerwałem jej pocałunkiem
-Kochanie gdybyś mnie nie pocałowała nie bylibyśmy razem
-Oo wzruszające lecz obje musicie się pożegnać z życie ale jeszcze jedno Justinku masz zgrajce w gangu Luke mówo ci. To coś
-Nie możliwe
-A zapewne Selena ci nie powoedziała
-Czego
-A więc Luke zna Selene i to od innej stony haha Selena nie powiesz swemu księciu
-Selena o czym on mówi
-Justin posłucha Luke nie jest do końca tobie szczery on wszystko co robicie i planujecie wysyła Ramiro
-Kurwa a ty skąd wiesz
-Luke jest w gangu Ramiro wiedziałam o tym od kąd ja byłam w to zamieszana przepraszam że ci nie powoedziałam ale Luke on mnie zgwałcił powoedziałże jak ci powiem że jest zdrajcą zabije mnie -byłem w szoku co ten gnojek zrobił mojej Sel
-Ciii kochanie nie płacz on za to zapłaci-dziewczyna nic nie powiedziała tylko wtuliła się w mój tors
-Kochanie nie chce przeszkadzać lecz długo to tu nie zabalujecie papa -kiedy Alfredo miał szczelić nagle upadł a ja popatrzyłem na Selene w drzwiach stał Ryan, Ramiro dalej miał broń i już ją odbezpieczał lecz Selena podniosła broń z ziemi i wymierzyła w Ramiro
-Tym razem nie spódłuje i zabije cię
-Hehe kochanna Selenko nie zrobisz tego prawda
-Ostatnie słowo
-Zgnijesz w piekle
-Już tam jestem -nagle Selena złapała za spust a ciało Ramiro odapdła na podłoge a dziewczyna upuściła pistolet na ziemje
-Ja ja przepraszam nie zasługujesz na mnie
-Cii kocham cię i nie wyobrażam sobie życia bez ciebie rizumiesz
-Kocham Cie możemy wracać do domu prosze
-Oczywiście chodźmy
Razem zeszliśmy z góry ale została jeszcze jedna rzecz do zrobienia Luke..
-----------------------------------------------------
Uff Justin uratował Sel dowiedział się prawde szkoda mi Seleny, ale nie marwcie się jeszcze dużo będzie scen podobnych ale nie zdradzam nic więcej
dodaje dzisiaj jeszcze rozdział sorki że nie sprawdzony
Oglądacie gale Teen Choice AwardS 2014 ja tak ale nwm czy JB się pojawi jak myślicie
Jeśli chcecie tu macie Linka
http://www.teenchoiceawards.com
Do NN
Oto nowi Bohaterowie
RAMIRO
ALFREDO
Biedna Selly, dzieki bogu Jus uratowal *ufff*
OdpowiedzUsuńTego się nie spodziewałam. Przeszłość Sel jest bardzo ciekawa
OdpowiedzUsuńUUUU cudowny ♥ Niezła akcja ,nie spodziewałam się tego.Dobrze ,że nic im się nie stało ♥ Czekam na kolejny :) Zapraszam do sb
OdpowiedzUsuńWow to jest niesamowite. Nigdy bym nie pomyślała że Sel ma taką przeszłość. Czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńWow nie spodziewałam się że Sel ma taką przeszłość. Czekam na następny :)
OdpowiedzUsuń