Strona główna

niedziela, 27 lipca 2014

ROZDZIAŁ DZIEWIĄTY 1/2

Justin's Pov

Wstałem rano spojrzałem na zegarem na szafce nocnej, który wskazywał 4:00 am to dziś musze wyjechać do mojego rodzinnego Stratford ktore jest w Canadzie nie chce okłamywać Seleny, ale robie to dla jej bezpieczeństwa nie chce by wiedziała po co naprawde jadę do Canady.
 szybko, z garderoby wyjąłem To zabrałem czarne bomserki od Calvina  Kleyna . Wszedłem do łazięki, rozebrałem się do naga po czym wszedłem pod prysznic, nalałem na swoje ciało kokosowe mleczko do ciała,kiedy umyłem swoje ciało oraz włosy wytarłem się ubrałem bokserki i wcześniej przygotowane ubrania z sypialni zabrałem kluczyki oraz telefon zabrałem także torbe z ciuchami, wskoczyłem do kuchni szybko zrobiłem sobie kanapkę w tym samym czasie usłyszałem dzwonek do drzwi otworzyłem a w nich zkbaczyłem Ryana z torbą w ręku
-Siema stary gotowy
-Taak chodźmy-zamknąłem dzrzwi i wsiadłem do samochodu torbe wsadziłem na tylnie siedzenie tak samo jak Ryan odpaliłem samochód i wyjechałem spodjazdu.
Jechaliśmy już dobre trzy godziny w ciszy, którą przerwał Ryan
-Justin co powoedziałeś Sel bobwiesz watpie że powiedziałeś jej że jedziesz zabić gościa który zamordował twoją byłą dziewczynę i nie narodzone dziecko-na to wspomnienie  zahamowałe mocno wysiadłem z samochodu i podszedłem do strony gdzie siedział Ryan kazałem mu wysiąść, chłopak pomału wyszedł a ja od odrazu rzuciłem nim o maske samochodu, jeśli by ktoś powiedział teraz że byłem zły to byłny w błedzie jestem wściekły
-Jak mogłeś wspomnieć Katy i to dziecko jak mogłeś kurwa jak
-Justin nie chciałem naprawde stary -prosił bym się opanował ale wypomniał mi coś przez co nie mogłem się pozbierać przez dwa lata
-Zamknij się niewiem kurwa po co ci to wszystko wtedy powiedziałem żebyś mi to teraz przypominał kochałem Katy chciałem razem z nią wychowywać nasze dziecko a ten sukinsyn porwał ją i zamordował na moich oczach rozumiesz to zamordował osobe ktorą kochałam i moje dziecko a ty mi teraz to kurwa wspominasz idiota-powiedziałem odchodząc od niego kawałek chciałem teraz być sam
-Justin przepraszam nie chciałem-powiedział Ryan
-Spierdalaj chce być sam słyszysz sam-wykrzyczałem
Po 20 minutach troche uspokoiłem nerwy podeszłem do auta w którym siedział Ryan
-Ryan przepraszam poprostu chce o tym zapomnieć chce by Conor zapłacił za to co zrobił i chce wrucić do Nowego Jorku tylko tyle
-Nic nie szkodzi nie powinienem o tym wspominać to co jedziemy
-Takk jasne -po tym wszystkim wsiadłem do samochodu i ruszyliśmy w dalszą drogę

Selena's Pov
Rano obudziłam się o równej 6;30am postanowiłam że dziś już wruce do szkoły chce by ten tydzień szybko minął . Wygrzebałam się z łóżnka i odrazu pobiegłam do szuflady zabrałam czystą bieliznę i ruszyłam do łazięki, rozebrałam się i weszłam pod prysznic nałożyłam na gąbkę czekoladowego żelu pod prysznic i zaczęłam pienić swoje ciało włosy umyłam waniliowym szamponem po czym spukałam pianę z włosów i całego ciała, wyszłam stawiając stopy na zimnych kafelkach wytarłam ciało  ręcznikiem i ubrałam bieliznę podeszłam wyszłam z pokoju i usiadłam przy toaletce wysuszyłem włosy ,jak dobrze że dziś mam na 9:00am hehe nałożyłam podkład zrobiłam kreski i nałożyłam mascare usta pomalowałam na bardzo jasny czerwień, wstałam i ruszyłam w stonę garderoby po chwili namysłu wybrałam Taki kompletubrałam się szybko w wybrane ubrania, podeszłam jeszcze do lustra stojącego w garderobie-Idealnie Selena -powiedziałam na głos sama do siebie, wyszłam do garderoby popsikałam się jeszcze perfumami od Channel zabrałam torebkę i telefon oraz klucze wyszłam z pokoju weszłam do kuchni położyłam torebkę na krześle a klucze i telefon na stole, kiedy zaczęłam jeść tosty mój telefon zaczął dzwonić
-Halo-powiedziałam radośnie niewiem czemu mam dziś nawet taki dobry chumor
-Hej laska mam pytanko nie zawiozłabyś mnie do szkoły moje autko się popsuło
-Takk jasne będę po Ciebie o 8:45am ok -powiedziałam a Stella tylkobpowoedziała krótkie ok
-Yy Selena nie tęsknisz za Justinem
-Tęsknię ale mam nadzieję że szybko wruci bo w końcu ile można naprawiać głupie auto
-no tak ok ja kończe widzimy się za 20 minut ha pa
-Pa
Rozłączyłam się i szybko dokończyłam tosta, mój telefon zaczął dzwonić już drugi raz pomyślałam że to Stella i odebrałam zła
-Kurwa Stella już wychodzę
-spokojnie skarbie nie jestem Stella, ale miłe powitanie chłopaka milsze od wczorajszego w samochodzie
-Przepraszam myślałam że to Stella mam po nie przyjechać bo zepsuł jej sie samochud
-Aa wybaczam
-Justin możesz zadzwonić później bo właśnie się spieszę przepraszam skarbie
-Spoko szkoła na pierwszym miejscu ja i tak własnie bedę jechać dalej mam przed sobą jakąś godzinę drogi
-a właściwie gdzie mieszka ten kolega
-A czemu pytasz -mówił to jak by kłamał coś było nie tak
-A tak z ciekawości
-Nie no ok w Los Angele
-Uu daleko heh ok ja kończe pa
-Czekaj Selena
-Tak
-Kocham Cie i tęsknię
-ja też tęsknię i to bardzo
-A kochasz
-Kocham o to mocno
-Pa shawty
-Hah pa gangsterze-powiedziałam, słyszałam tylko śmiech Justina
-ale twoj pa Kocham
-Pa też
Po rozmowie odjechałam z domu w stronę domu Stell.
Po dziesięciu monutach stałam pod domem dziewczyny ona od razu wyszła
-Hej Sel-przywitała mnie przytulając
-witam panno Santos-Stella odrazu walnęła mnie w ramię
-Przymknij się panno Bieber
-Ejj a własnie opoiadaj jak randka
-Yy no więc poszliśmy do kina poźniej Olivier zaprosił mnie na kolację do siebie i tak zabalowaliśmy z alkocholem że wylądowaliśmy w łóżku
-Coo OMG to nieźle ale co jesteście razem -zapytałam ciekawa, widzę jak ta dwójka na siebie patrzy
-Nie to znaczy odrazu gdy się obydziłam wybiegłam z jego domu
-Stell nie przejmuj się hedzie dobrze
Wreszcie dojechałyśmy na parking szkolny zaparkowałam sobie na miejscu Justina, kiedy wysiadałam podeszła do mnie szkolna dziwka Vanessa Moriarty
-To miejsce Justina
-Tak a mówił coś o tym że jego dziewczyna nie może tu parkować
-Ha dziewczyna kochana jak byś była jego dziewczyną nie pieoszył by mnie tydzień temu-kiedy to powiedziała zagotowało się we mnie, w tłumie zauważyłam kumpli Justina Jasona i Oliviera
-Kłamiesz zazdrościsz że Justin nie wybrał Ciebie
-Wiesz dziwie się Bieberowi może mieć każdą  a wybrał taka suke takie coś jak ty pewnie musisz być dobra w łóżku-każdy wokuł nas zaczął buczeć i czekać na moją reakcję
-Zabiję Cię -od razu razu złapałam tą sztuczną szmatę za włosy i rzuciłam na beton siadłam na nią okrakiem i uderzyłam z pięści w szczękę-jesteś pustą plastikowdą kurwą która otwiera nogi dla każdego ale zapamiętaj jedno od Justina wara bo popamiętasz mnię uderzyłam parę razy w hej twarz, w pewnym momęcie na terem parkingu szedł dyrektor razem z dwoma policjantami któży szybko zakuli mnie w kajdanki i zaorowadzili do swojego radiowozu
-zamorduje Cię suko krzyknęłam w stonę Vanessy zanim policja zabrała mnie na komisariat

Justin's Pov
Własnię dojechaliśmy z Ryanem do magazynu Conora
-Justin napewno nie chcesz poczekać wiesz jaki był plan -powiedział kumpel
-Nie chce go martwego jeszcze dziś rozumiesz musze jeszcze coś załatwić w Stratford
-Ok
Weszliśmy do magazynu Ryan powoedział że zajmie się ludzmi Conora a ja ruszyłem na piętro gdzie był gabinet tego skurwiela
-Buuu niespodzianka sukinsynu -powiedziałem wchodząc do gabinetu Conor od razu wstał z fotela
-Bieber jak miło przyjechałeś z tą piekną osóbką jak jej było Selena tak Selena Gonez córka zmarłego Roberta Gomez
-Ty sukinsyny ty go zabiłeś jesteś nienormalny ale przyjechałem wyświadczyć przysługę światu i cię zajebać lecz zginiesz w męczarniach-kiedy zobaczyłem że ten chuj sięga po broń strzeliłem dwie kulki w jego bark i nogę po czym upadł na ziemię podeszłem do niego i uderzyłem go w twarz z pięści, w tym samym momęcie do pokoju wszedł Ryan
-Zabiłem każdego
-wow stary dobry jesteś
-Nie tak jak ty pomuc ci
-Tak zaniesiemy go na dół
Znieśliśmy nie przytomego Conora na dół magazynu i związaliśmy do krzesła
-Eey wstawaj księżniczko pośpisz sobie jak cię zajebę no już budzimy się-walnąłem go w policzko a on wreszcie odzyskał świadomość
-Kurwa Bieber policzymy się za to
-Hahah nie sądzę zajebę cię umrzesz w męczarniach to co zaczynamy hmm -usiadłem naprzeciwko niego, wyjąłem z kieszeni zapniczkę i odpaliłem ją przystawiając ja do policzka Conora
-Ałł-powiedział biedaczek
-Ryan słyszysz to co ja haha nasz kochany Conor czuje ból
-Tak JB słyszę chyba to nagram sobie -po czym Ryan wyjął z kieszeni telefon i zaczął nagrwać
-Zapłacisz za wszystko i już nigdy nikogo nie skrzywdzisz bucu jebany -schowałem zapalniczkę i poprosiłem się krzesła
-Ryan pomuż mi go tam zaprowadzić -wskazałem na miejsce gdzie znajdywały się dwa mocne kajdany, razem z Ryanem zapielismy Conora w kajdany a ja z całej siły kopnąłem go w nrzuch biłem go jak popadnie i czym popadnie nie miałem litości tak jak on nie miał kiedy zabijał moją Katy i nasze nienarodzone dzieckoi to na moich oczach.
-RY przynieś bęzynę
-Justin nie zapędzaj się
-Przynieś tą jebaną bęznynę już-krzyknąłem a moj ostry ton głosu rozniusł się w całym magazynie , po chwili Ry wrucił z kadzią bęzyny rozlałem ją dookoła chłopaka i na niego zawiązałem nogi Conora a kawałek sznurka położyłem na podłodze
-Ostatnie słowo
-Bedziesz tego żałować mam ludzi w Nowym Jorku zabiją cię -ajj bo się wysraszę już kurwa trzęsę portkami haha good Bay pozdrów diabła  odemnie -wyjąłem zapalniczkę o podpaliłem sznurek, który odrazu zaczął się paloć chwilę potem doszedł do ciała Conora
-Aaaaaa zgnijesz w pierdlu Sukinsynu-tyle zdołał powiedzieć gdy jego ciało spłoneło
-Spadamy stąd
Razem z Ryanem wyszliśmy z auta i odjechaliśmy
-To co ja wracam do Nowego Jorku a ty zostajesz
-Tak musze się spotkac z Olivią  -Napewno chcesz się z nią widzieć
-Tak odwiozę cię na lotnisko
-Ok
Dalszą część drogi jechaliśmy w ciszy do czasu gdy dostałem sms od Seleny...

-------------------------------------------------------
Oto pierwsza część nowego rozdziału długi jak obiecałam

Jak myślicie kto to Olivia i po co jedzie do niej Justin
I co jest zawartością sms od Sel.
Przyznam się że źle się czuje po.tym rozdziale  nwm czemu.
Do NN

4 komentarze:

  1. Uuu nie moge sie doczekać następnego

    OdpowiedzUsuń
  2. Omg rozdzial bombowy. Ciekawe kto to ta Olivia ale mysle ze to moze bys siostra tej zmarlej dziewczyny Justina. Czekam na nastepny.
    @aga_belieber

    OdpowiedzUsuń
  3. O kurcze jaki danger :/ mam nadzieje ze ta Olivia to nic powaznego

    OdpowiedzUsuń