Strona główna

czwartek, 18 grudnia 2014

ROZDZIAŁ TRZECI CZ |||

Czytajcie Notatke pod rozdziałem !!!

Selena's Pov
Następnego dnia obudził mnie płacz swojego synka . Szybko zwlekłam się z łóżka i bobiegłam w stronę pokoju małego. Kiedy weszłam do środku Mike płakał przytulając swojego misia.
-Kochanie co się stało -zapytałam spokojnym głosem a Mike tylko popatrzył na mnie
-Bo-bo ja miał sień że ty mnie opuszczasz jak tata -i w tym momęcie nie wiedziałam co powiedzieć -chce do taty prośie -i co ja mam zrobić nie chce by moje dziecko miało styczność z Justinem on jest niebezpieczny. Nie wiem jak mam mu to powiedzieć nie raniąc go
-Kochanie nie bój się to tylko sen ja cie nie opuszcze dobrze -nie chciałam wspominać podczas tej rozmowy Justina.
-A pójdziemy dziś do parki  poznałem tam fajną koleżankę-oo jak słodko moje dziecko poznaje koleżanki czy to nie jest cudowne .
-Kochanie przecież wiesz że masz dziś szczepienie nie możemy tego przełożyć-powoedziałam uśmiechając się do synka
-ale mamuś plosie
-Kochanie zobaczymy dobrze -powoedziałam. W tym samym Mike wyskoczył jak torpeda z łóżka i udał się w stronę swojej szafki z ubraniami
-Mamusiu pomosies -czasem mowa mojego dziecka mnie śmieszy ,ale i tak go rozumiem i brzmi też tak słodko
-Kochanie oczywiście -pomogłam synkowi ubrać sweterek oraz jego spodenki oraz zawiązałam mu jego cudowne buciki.
-Idziemy mamusiu-zapytał maluch a mnie zdziwiło dlaczego tak chętnie chce iść do lekarza
-Dobrze chodźmy ,ale jeszcze musimy zjeść śniadanie
-Dobzie -powiedział Mike i oboje udaliśmy się kuchni.
Mike jadł kanapki zrobione przez zemnie a ja szybko udałam się do sypialni z szafy wyciągłam strój ( http://t-eska.cdn.smcloud.net/common/6/6/s/6649560vxV.jpg/r-600,0-n-6649560vxV_selena_gomez_urodziny_selena_gom.jpg) oraz ubrałam do tego czarne szpilki . Od kąd zostałam matką zaczęłam chodzić w szpilkach i wogule zaczęłam inaczej się ubierać niż trzy lata wcześniej.

-Kochanie chodź idziemy do pana doktora -zawołałam z holu synka a ja w tym czasie chowałam potrzebne mi papiery do torebki kiedy miałam schować także telefon on zawibrował informując mnie o nowej wiadomości
-Jeśtem gotowy -powiedział Mike chwytając mnie za rąkę
-Już idziemy skarbie tylko mamusia odczyta wiadomość dobrze
-Dobzie to ka skocie po misia -jak powiedział maluch tak zrobił a ja odblokowałam telefon i odczytałam wiadomość była on .. Justina czego on jeszcze chce zostawił mnie a obiecał że tego nie zrobi
Szybko weszłam w wiadomośc i mało co nie rzuciłam telefonem o ziemie
OD JUSTIN:
Hej mugłbym spotkać się z synem nie możesz mi tego zabronić mam do niego prawo.

Szybko zaczęłam odpisywać na jego  wiadomość

DO JUSTIN  :
Zostaw Mike w spokoju to że jesteś jego ojcem nic nie znaczy zostawiłeś nas na trzy jebane lata a teraz chcesz być kochanym tatusiem zapomnij nie pozwole ci się bliżyć do mojego dziecka nie pisz już wiecej najlepiek zniknij na zawsze Justin .

Schowałam telefon do torebki i zobaczyłam że mój synek jest koło mnie więc złapałam jego małą rączkę i ruszyłam w stronę szpitala .

Justin's Pov

OD SELENA;
Zostaw Mike w spokoju to że jesteś jego ojcem nic nie znaczy zostawiłeś nas na trzy jebane lata a teraz chcesz być kochanym tatusiem zapomnij nie pozwole ci się bliżyć do mojego dziecka nie pisz już wiecej najlepiek zniknij na zawsze Justin

Czytałem sms w kółko i w kółko byłem na nią zły co ona sobie myśli że zabierze mi syna mam takie samo prawo jak ona. Moje uczucia do niej nie wygasły ,ale ona całmiem się smieniła to na pewno nie jest moja Selena nie ta którą kochma całym sercem ta o której myśle dniami i nocami . Ta Selena jest inna dorosła i zarozumiała.
Mam nawet plan jak zobaczyć się z synkiem i mam nadzieję że mi się uda .
Szybko zabrałem kluczyki z biurka oraz portfel , wyszedłem z domu wsiadając do swojego nowego Lamborgini(nie wiem jak się pisze ) odpaliłem auto i udałem się w stronę parku w którym widziałem ostatni raz synka. Podczas drogo myślałem nad czymś dla Małego i akurat przejeżdżałem obok sklepu z zabawkami zaparkowałem samochód wysiadając zablokowałem go takiego cacka nie często się spotylka . Wszedłem do sklepu i od razu zostałem przywitany przez ekspedientke wyglądała na dwadzieścia deadzieścia dwa lata jakoś tak , gdybym nie miał dziecka i nie kochał Seleny to ta kobieta leżała by na ladzie błagając obwięcej - kurwa Bibs o czym ty myślisz - odezwała się moja podświadomość. Szukając czegoś dla Mike natrafiłem na misia który trzymał w ręku tabliczke z napisem Kiss me  zabrałem pluszaka i udałem się do kasy. Ekspedientka uśmiechnęłam się do mnie co odwzajemniłem
-Piękny miś dla dziewczyny-zapytała a ja już wiedziałem że moja odpowiedź ją zagnie
-yyy nie dla synka ma trzy latka
-Ooo to gratuluje napewno jest śliczny jak jego tatuś -uśmiechnęłem się i wyjąłem kartę aby zapłacić -to będzie $40 - szybko zapłaciłem i wyszedłem z misiem ze sklepu wcześniej mówiąc kobiecie do widzenia

Zaparkowałem przy parku  i zacząłe kierować się w strone placy zabaw gdzie bawił się ostatnio mój syn.

Czekałem już trzydzieści minut a och nie było czyrżby Selena zmieniła park przezemnie chyba nie jest taka głupia przecierz nas synek ma tu znajomych.
Czekałem jeszcze godzine aż zobaczyłem swojego synka bawił się z jakąś blondynką , coś ma jednak po mnie lubie podrywać spuściłem wzrok z synka na ławkę pare metrów od niego i zobaczyłem swoją ukochaną siedziała tam i czytała coś.
 Sam nie zauważyłem kiedy Mike podszedł do mnie
-Tata -powiedział malec
-Cześć skarbie tęskniłeś -zapytałem a malec tylko kiwnął głowką
-Oo ja za tobą też i pacz co ma tata dla ciebie -wyciągłem misia i ppkazałem synkowi na co malec uśmiechnśł się szeroko
-Dziękuję jesteś wspaniały -to co powiedzkał uszczęśliwiło mnie teraz na prawde żałuje że zostawiłem Sel z Mikem na trzy lata ale nie wiedziałem też że nagranicy złapie mnie policja.
Chwile jeszcze rozmawiałem z synkiem kiedy za pleców usłyszałem ten anielski głos , należał on do niej kobiety którą kocham , ale nie moge już z niżbyć moje życie jest niebezpoeczne nie chce jej narażać , a Mike żaden mój wróg o nim nie wie i dobrze jest bezpieczny
-Mówiłam że masz trzymać się z daleka od mojego syna -powiedziała a ja wstałem a nasze twarze się spotkały tak długo nie widziałem tych oczu tym ust tak strasznie za nią tęskniłem
- O ile pamiętam to Mike jest też moim synem i mam prawo się z nim widywać -nie mogłem być miekki jeśli ona tak do mnie to ka do niej też
-Co ty sobie wyobrażasz zjawiasz się i co myślisz że stworzymy rodzinę że bedziemy szczęśliwi nie ty dla nas nie istniejesz rozumiesz zostaw nas wspokoju nie chce by Mike miałz tobą kontakt
-Selena nie robie sobie takich nadziekii chce też by Mike miał ojca nie możesz mi tego kurwa zabronić słyszysz
-Zamknij się -krzyknęla dziewczyna -nie zapomonaj że jest tutaj twój syn i -nie skończyła gdyż zobaczyliśmy że nasz  synek płacze
-Mike przepraszam skarbie obiecuje że już bedzie dobrze - powiedziałem ale Selena dalej robiła awanture o nic
-To twoja wina nie potrzennie się pojawiłemś nic by takiego nie miałoiejsca zawsze przynosisz kłopoty zmarnoswałeś moje życie robiąc mi dziecko a teraz ono zniknęlo o to twoja wina
-Słucham żałujesz że uridziłaś nasze dziecko dobrze słyszałem
-Zamknij się nie nawidzę cię ! Nie nawjdzę dzień kiedy zagościłeś w moim życiu po co się wogule pojawiłeś w nim jesteś nikim rozumiesz nikim zwykłym przestępcą mordercą -w tym momęcie zrobiłem coś czego bym się nie spodziewał  po sobie  uderzyłem ją ! Udrzyłem kobietę którą kocham bo powiedziała prawde jak ja mogłem
-Nigdy więcej tak się do mnie nie odzywaj -patrzyłem na Sel która trzymała się za policzek
-Nigdy nie spodziewałam się tego po tobie Justin jesteś potforem nie zbliżaj się do mnie i Mike zrobie wszystko byś nas nie znalazł -z tymi słowami zaczęła iść wstronę przeciwną lecz Ja tylko słyszałem synka a zaraz potem biegł on w moją stronę
-Tata taka nie zostawiaj mnie -powoedział malec płaczłc nie powim zabolało mnie to i to bardzo
-Kochanie nie zostawiam cię poprostu musisz już iść obiecuje że jeszcze się spotkamy
-obiecujeś-zpaytał malec
-Obiecuję a teraz wracaj do mamy
-Nie , ona mnie nie kocha powiedziała to tobie że lepiej by było gdymym się nie urodził -jak na swój wiek Mike jest mądry i rozumny
-Kochanie mamusia nie mówiła tego na powarznie była zdenerwowana kocha cię tak samo jak ja ciebie hm a teraz zmykaj do niej bo ona tam czeka
-paa tatusiu Kocham Cię -pocałowałem synka w czułko i patrzyłem jak odchodzi w stronę Seleny , nie pozwkle jej ograniczyć mi z nim kontaktu .
Tak samo jak ona mam prawo do syna i nikt mi niebędzie ograniczać tego .

--------------------------------------------------------
Hejo oto obiecany nowy rozdział ;) zapewne się cieszycie ja tak samo pisałam całą noc i jest !!

Po pierwsze chciałam wszystkim podziękować za komentarze oraz tyle wyświetleń. To dużo dla mnie znaczy

Po drugie zapraszam was na oficialny tlirel opowiadania
http://youtu.be/VtDqJxLgP98

Po trzecie postanowiłam że w opowiadaniu zacznie się dziać więc zachęcam do czytania


 Do zobaczenia w NN rozdziale

2 komentarze:

  1. Cudowny,ale taki smutny.Nie spodziewałam się,że Selena będzie żałować,że urodziła Mike i aż tak się wścieknie na Justina,że chce się spotykać z ich synem.A to co Justin zrobił byłam w szoku.Tego się po nim nie spodziewałam.Weny kochana ♥ Czekam na następny.To opowiadanie jest mega ♥

    OdpowiedzUsuń